Pięknie zaprojektowana i starannie wykonana rabata angielska to marzenie każdego ogrodnika, który uwielbia byliny i róże. Ale jak ją zaprojektować, żeby kwitła kolejno przez wszystkie sezony? Ten problem nie jest znowu taki trudny do rozwiązania.
Po prostu trzeba ją dobrze przemyśleć, zaplanować, korzystając oczywiście z gotowych wzorów, które już istnieją w najpiękniejszych ogrodach angielskich. Uczmy się więc od najlepszych.
Ogólnym celem w zaprojektowaniu rabaty jest zgromadzenie ciekawych i ładnych roślin, które będą stopniowo rozkwitały w kolejnych porach roku i zostaną zrównoważone roślinami ozdobnymi z liści lub posiadającymi ciekawy kształt i pokrój.
Pamiętajmy, że nieudaną rabatę zawsze da się poprawić. Trzeba ją tylko uważnie obserwować, zapisywać spostrzeżenia, robić zdjęcia i dodawać roślin tam, gdzie jest to pożądane.
Skład angielskiej rabaty bylinowej
Na rabacie z pewnością powinniśmy posadzić masywne akcenty. Mogą być nimi duże krzewy angielskich róż, kwitnące krzewy ozdobne (np. budleja) wysokie byliny zielne i cebulowe, topiary z cisa i bukszpanu, żywopłoty z cisa, laurowiśni, grabu czy buka, oraz ewentualnie jako tło - wysoki mur zbudowany z cegły.
Niższe piętro to średnie byliny i trawy, a najniższe - okrywowe niskie rośliny płożące, które wypełnią i pokryją każde wolne miejsce. Wtedy chwasty nie mają szans. Rośliny takie przyciągają również pożyteczne owady i ptaki.
Dodatkiem, swoistą biżuterią ogrodową, będą witraże, rzeźby, obeliski, zegary słoneczne i elementy architektury ogrodowej typu ławki, pergole i łuki, po których będą się pięły pnące róże. Ważne są też nawierzchnie i obrzeża rabat. Świetnie będą wyglądały cegły, łupki, wiktoriańskie obrzeża ceramiczne lub po prostu ostro wycięty brzeg trawnika.
Planowanie rabaty angielskiej
Ważna jest kolorystyka. Najpierw musimy się zdecydować, jakie barwy nam odpowiadają. Nie ma dobrej rabaty bez konkretów. A więc niekoniecznie możemy posadzić wszystko, co nam się podoba. Najbardziej popularna kolorystyka, tzw. romantyczna, to róż, biel, błękit i fiolet, z małą domieszką żółtego.
Inny, dość widoczny ostatnio w ogrodach trend, to gorące barwy jesieni: żółty, czerwony, pomarańczowy, połączony z liśćmi w mocnych kolorach bordowych lub prawie czarnych. Do tego egzotyczne kanny, trytomy i dalie. Po prostu ogród z dalekich krajów, gdzie nigdy nie pada śnieg.
Można też zaplanować dwie barwy, np niebiesko-biała, niebiesko-żółta, czerwono-niebieska, fioletowo-żólta lub nawet biało-czarna.
Planując kolorystyką nie sposób zapomnieć o różnych kształtach. Niesamowicie wpływają na atrakcyjność rabaty ciekawe tekstury, kształty kwiatów i liści. Zwłaszcza ciekawie zestawione.
Najważniejsze jest, aby wybrać rośliny najlepiej dostosowane do miejsca, w którym mają rosnąć.
Planując konkretne gatunki bierzemy pod uwagę równie konkretną wystawę. Rabata może być nasłoneczniona, półcienista lub cienista. Od tego zależy odpowiedni dobór roślin. Najgorsza decyzja to posadzenie roślin uwielbiających słońce - w cieniu. Na odwrót prędzej się da, bo rośliny zawsze można więcej podlewać.
Ważny też jest poziom wód gruntowych oraz gleba. Gliniaste i wilgotne będą umożliwiały posadzenia całkiem innych roślin, niż piaszczyste i suche.
Do wykonanie rabaty angielskiej potrzebować będziemy odpowiednich narzędzi czyli szpadla, wideł, sznurka lub ogrodowego węża. Następnie kompostu do zasilenia gleby, zakupionych lub zdobytych od znajomych potrzebnych roślin oraz ściółki do pokrycia rabat, aby rośliny miały odpowiednią dawkę wilgoci.
Krok pierwszy
Rozpoczynamy od wytyczenia rabaty. Powinna mieć co najmniej dwa metry szerokości, a cztery gdy mamy posadzić żywopłoty i większe krzewy. Długość jest dowolna, w zależności od posiadanego miejsca. Ja co prawda mam taką rabatę zupełnie wąską, ma niecały metr szerokości. Ale po prostu inaczej się nie da.
Następnie przystępujemy do przygotowania podłoża. Zdejmujemy darń lub przygotowujemy teren dotychczas nie uprawiany, dokładnie przekopujemy glebę widłami amerykańskimi, wybierając jednocześnie dokładnie chwasty, kamienie i śmieci. Użyźniamy glebę kompostem zmieszanym z torfem lub bez. Wskazany też będzie zleżały obornik.
Jeśli pH gleby jest nieodpowiednie, np. zbyt kwaśne lub zbyt zasadowe, musi być skorygowane. Większość bylin lubi pH 6,0 do 6,5.
Krok drugi
Bierzemy nasz plan i ustawiamy rośliny. Starannie oceniamy kolorystykę, wyobrażając sobie jak rośliny będą kwitły. W razie potrzeby korygujemy plany i dokupujemy pożądanych kwiatów. Dobrze jest obserwować wszelkie udane kompozycje i zapisywać sobie zgrane duety. Sprawdzone zestawienia zawsze będą najlepsze. Niezawodne są trzy kolory z dużą ilością powtórzeń na całej rabacie.
Wybieramy byliny ozdobne o różnych porach roku. Chociaż oferta szkółki nas kusi, nie dajmy się ponieść emocjom. Nie kupujmy wyłącznie roślin o pięknych kwiatach, Równie ważne, a nawet ważniejsze, są kolory liści. Gdy piękne kwiaty przekwitną, liście zostaną i będą dalej zdobiły rabaty.
Na kwitnienie wiosenne dodajemy cebulki, np. tulipany, narcyzy, irysy, a na letnie - eleganckie i wyniosłe lilie oraz montbrecje czy trytomy. Dobrze zestawiajmy też liście. Powinny ze sobą kontrastować i kształtem i kolorem.
Na brzegu sadzimy rośliny niskie, potem trawy i krzewy, a najwyższe z tyłu. Warto przełamać stereotyp i zastosować czasem wyższe kępy również na brzegu lub w środku.
Rośliny sadzimy w odstępach przewidując ich rozrastanie się. Na jeden metr kwadratowy sadzimy 1-3 sztuki, w przypadku dużych roślin, 5-7 sztuk w przypadku średnich roślin i 10-15 w przypadku małych. Odległości pomiędzy poszczególnymi roślinami w grupie powinny być mniejsze niż odległości pomiędzy grupami roślin. Po prostu jednakowe rośliny nie będą ze sobą konkurowały, a wyższe z niższymi - tak.
Pora zakładania rabaty obejmuje okres wiosenny (połowa kwietnia) lub jesienny (połowa września). Sadzenie letnie kwitnących roślin także jest możliwe, ale musimy przygotować się na systematyczne podlewanie.
Krok trzeci
Rabatę wyrównujemy, grabiąc lekko powierzchnię gleby, wybierając ewentualne chwasty i zanieczyszczenia. Na koniec rośliny podlewamy, ponownie wzruszamy glebę i ściółkujemy dojrzałym kompostem lub mieloną korą.
Prawdziwie angielskie rabaty są wyłożone grubą warstwą spróchniałego obornika i dobrego, zleżałego kompostu, w którym rośliny rosną jak w "puchu". Nie ma też wśród roślin maty. Gruba warstwa ściółki i odpowiednio gęsto posadzone rośliny chronią przed rozwojem chwastów.
Pielęgnacja angielskiej rabaty
W pierwszym roku skupiamy się na odchwaszczaniu rabat. Jedna godzina dziennie to nic w porównaniu z długotrwałym zaniedbaniem i jego skutkami. Jeśli w ziemi znajdowały się nasiona chwastów, na pewno szybko wzejdą. Ważne jest systematyczne kontrolowanie rabat i wyrywanie intruzów, nie dopuszczając aby się wysiały. Po takiej systematycznej kontroli, na pewno nie będzie z nimi kłopotów.
Nie dopuszczamy także do wyschnięcia gleby. Rośliny muszą się dobrze zakorzenić, aby mogły pobierać wodę z głębszych warstw podłoża. W następnych latach podlewanie możemy ograniczyć, uważając oczywiście na okresy wzmożonych upałów i suszy. Uważnie obserwujemy rośliny i reagujemy na objawy więdnięcia.
Od drugiego roku po posadzeniu wykonujemy wiosenne i letnie nawożenie (np. rozsypując i mieszając lekko z glebą zwykłą Azofoskę), dosypujemy kompostu i ściółkujemy rabaty. Jest to konieczne, ponieważ organiczna ściółka się rozkłada. Pamiętajmy, że najwięcej pracy trzeba wykonać podczas przygotowań i sadzenia.
Rośliny wysokie i o ciężkich kwiatostanach mogą się pokładać, dlatego ważne są podpory, linki i tyczki, które w miarę wcześnie umieszczamy zanim rośliny się połamią. Na angielskich rabatach popularne są naturalne podpory z zaplecionych fantazyjnie gałązek leszczyny, brzozy a także różne obręcze i obeliski.
Rośliny, które przekwitły przycinamy lub usuwamy im kwiatostany. Energia nie idzie w nasiona, tylko w ponowny wzrost. Często ten zabieg skutkuje ponownym kwitnieniem, a rabata wygląda doskonale.
Po kilku latach, gdy kępy łysieją w środku lub byliny będą gorzej kwitły, konieczne jest odmładzanie. Wykopujemy karpy i dzielimy je, pobierając najbardziej witalne części. Środek kępy z reguły odrzucamy. Oddzielone części sadzimy na nowym tub tym samym miejscu. Ważne jest zasilenie podłoża i obfite podlanie roślin.
Rośliny na angielskie rabaty
Ważną rolę obok bylin i róż, odgrywają także pnącza, trawy i niewielkie krzewy. Uzupełniamy je topiarami z cisa lub bukszpanu, które dają strukturę zimą i wiosną.
Polecam byliny: jarzmianki, bodziszki, hosty, mikołajki, ostróżki, floksy, głowienka, krwawniki, szałwie, czyśćce, kocimiętki, firletki, ostrogowce, orliki, goździki, żeleźniaki, liliowce, prymule, przetaczniki, przetacznikowce, krwawnice, dzwonki, astry, rudbekie, jeżówki, monardy, wilczomlecze, dziurawce, lawendę, maki, tojady, łubiny, przywrotniki, peonie.
Jednoroczne: czarnuszki, kleome, maczki kalifornijskie, nemezje, nagietki, nasturcje. Dwuletnie: naparstnice, bratki, goździki brodate, pszonaki. **Cebulowe i bulwiaste: czosnki, tulipany, hiacynty, irysy cebulowe, lilie, trytomy, dalie.
Krzewy i małe drzewa liściaste: derenie pagodowe, budleje, róże parkowe i inne, perukowce, jaśminowce, berberysy. Pnącza: róże i powojniki, wiciokrzewy, bluszcze. Topiary z cisa, ostrokrzewu i bukszpanu.
Dobrze komponują się też trawy i turzyce jak hakonechloa, miskanty, molinie oraz zimozielone turzyce.
Piękna rabata angielska powinna ukazywać w sposób najwłaściwszy nie tylko urodę pojedynczych roślin, ale przede wszystkim udane kompozycje, nieoczekiwane widoki i niespodzianki skryte co krok.
Malowniczość, naturalność, płynne przechodzenie kolorów i przenikające się rośliny, to już wielka sztuka. Mam nadzieję, że z poniższymi przykładami angielska rabata w Waszym ogrodzie powstanie.
Dokładne opisy roślin kryjących się pod numerami na zdjęciu znajdują się w galerii zdjęciowej.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Świetny artykuł... przeczytałam go na jednym oddechu... mamy wszystko podane jak na tacy. Rabata angielska to moje marzenie... mam już kawałek przygotowany do wiosennych nasadzeń...zrezygnowałam na razie z cebulowych ze względu na buszujące nornice
Danusiu, czy rabaty angielskie muszą być zawsze zaaranżowane w linii prostej, czy też mogą istnieć jako "wyspy"?
Hmmm, może kiedyś mi się uda coś na ten kształt stworzyć?? :) Bosko:)
Artykuł świetny, wzięłam w zakładkę, na wiosnę chyba będzie trzeba przesadzać:)
Danusiu fajne wskazówki dałaś - chyba kilka razy przeczytam bo te angielskie rabaty są dla mnie wyjątkowe i wcale to takie proste nie jest w realizacji - trzeba kilka sezonów na dopasowanie roślin :) za to nudzić się z angielskimi rabatami nie da - stale można je doskonalić
Dla mnie prawdziwe angielskie rabaty są proste i długie, oparte o mur lub cisowy żywopłot.
Rabaty wijące się to już ekstrawagancja. :)
Świetny artykuł - techniczne wskazówki doskonałe. Ale to nie taka prosta sprawa. Chodzi o to, że pokazane rabaty osadzone są w jakimś kontekście, całości ogrodowej: budynki, nawierzchnie, bramki, pergole przejścia, właściwe rozmiary ogrodu i tego co poza ogrodem. Ja będę próbować.
Piękne rabaty, doskonałe wskazówki...... tylko jedne problem.. jak utrzymać w ryzach kolorystykę :) No to wiosną poszerzamy rabatę :) I już się nie denerwuję, że będzie w prostej linii :) Przynajmniej jedno będzie jak trzeba :) Dziękuję za artykuł ...... jest potrzebny.
Kolorystykę trzeba ustalić, na coś trzeba się niestety zdecydować. Potem jedynie dodawać odcienie danego koloru dokładać, ciemny róż, blady róż itd. Wiem, że to trudne, ale konsekwencji się na Ogrodowisku uczymy i nieźle nam wychodzi:)
Piękne... Mam nawet takie miejsce, o którym cichutko myślę, że mogłoby się stać rabatą angielską... Świetny artykuł :)
Wspaniały artykuł. Te rabaty normalnie hipnotyzują. Usiąść i patrzyć i marzyć. Romantyzm w czystym wydaniu:) Dziękuję.
Co prawda nie mam rabaty prostej [przerabiać?], ale długa jest. I byłoby już, już prawie dobrze, po czym pięć budlei, które kilka sezonów miały za sobą, wymarzło bezpowrotnie. Ja nie wiem, czy ona kiedyś będzie angielska, ale jak się nie ma, co się lubi...
Świetny artykuł, jak zwykle rzetelny i przystępnie napisany. Są i główne zasady i instruktarz tworzenia, dziękuję Danusiu! Słusznie napisała Pszczelarnia,że ważny jest także kontekst całości ogrodu. Z przyjemnością czytałam.
Długo czekałam na taki artykuł. Dziękuję :-)
Angielska rabata to mi przypomina sztuczną nerkę. Nie wiem czemu?
Ja też nie wiem dlaczego. Wszystkie rabaty na moich zdjęciach są prostokątne, nie nerkowate. Typowe rabaty w prawdziwie angielskich ogrodach są takie właśnie.
Dodaję do ulubionych.
bardzo mi się podobają takie rabaty szkoda że nie jestem tak uzdolniona a szkoda .
Danusiu, dziękuję za wspaniały artykuł. Spisałam sobie nazwy roślin na angielską rabatę. Właśnie marzy mi się taki romantyczny zakątek i jestem w trakcie urządzania.
Cebulowe mają swój urok i szkoda z nich rezygnować. Ja również dzielę się moim ogrodem z nornicami, a wszystkie cebule sadzę w koszach lub doniczkach.
Bardzo przydatny artykuł, wszystko super opisane i wyjaśnione :) cieszę się, że na niego trafiłam. Teraz pozostaje mi skompletować wszystkie niezbędne produktu i do roboty :) Ogrodowisko to prawdziwa kopalnia wiedzy!
Ku pamięci :)