Zbliża się szalony czas, a więc zakupy roślinne przed nami. Spragnieni kolorów udajemy się na giełdę lub do centrum ogrodniczego i co robimy? Oczywiście - kupujemy rośliny. Ale jak kupujemy? - oczywiście spontanicznie.
No i muszę tutaj nieco ochłodzić naszą "misję zakupową". Otóż spontaniczne zakupy cieszą zaraz po zakupie, ale nie są najlepsze dla ogrodu. Dlatego chcę Wam udzielić kilka wskazówek odnośnie wyboru najlepszych roślin dla Waszego ogrodu.
O czym trzeba wiedzieć zanim udamy się na zakupy i co trzeba zrobić? Trzeba zakupy zaplanować. A planowanie zależy od kilku czynników, o których poniżej.
Styl ogrodu
Styl ogrodu odzwierciedla nasz osobisty gust. Odzwierciedla także naszą osobowość. Jeśli dobrze wybierzemy, ogród oczaruje nas każdego dnia i będziemy się w nim czuć doskonale.
Jeśli nie mamy konkretnego gustu zróbmy sobie wycieczkę po okolicznych ogrodach lub ogrodach pokazowych w Polsce, czy za granicą. Wtedy łatwiej będzie nam się zdecydować na konkretny styl. Pomaga także przeglądanie pism ogrodniczych i zaznaczanie sobie ulubionych zakątków.
Kolorystyka ogrodu
Jest równie ważna jak styl. Czasem styl narzuca kolorystykę. Na przykład styl minimalistyczny niejako wymusza także oszczędne użycie koloru, a rustykalny wręcz o kolory "prosi".
Jeśli nie mamy doświadczenia w dobieraniu barw, wybierajmy na zasadzie uzupełniania (biały-różowy-niebieski-fioletow) lub stopniowania (czerwony-pomarańczowy-żółty)), lub na zasadzie kontrastu (niebieski-żółty, czerwony-niebieski, żółty-czerwony).
Ciemne miejsca rozjaśni nam zawsze biel. Wybieramy nie tylko białe kwiaty (np. hortensje), ale także liście (dereń biały "Elegantissima', hosty, turzyca 'Evergold'. Sprawdziłam u siebie także podobne działanie koloru żółtego, zwłaszcza liści.
Na słoneczne stanowiska nadają się rośliny o jaskrawych barwach (berberysy, tawuły) lub srebrzystych, pokrytych kutnerem liściach (lawenda, czyściec).
Ogród łatwy w uprawie czy pracochłonny?
Wybór roślin trudnych lub łatwych w pielęgnacji zależy głównie od czasu, jaki możemy poświęcić na pracę w ogrodzie. Jeśli mamy tylko kilka godzin w tygodniu, nie kupujmy roślin wrażliwych na choroby czy atakowanych przez szkodniki. Nie zadbamy o nie w odpowiednim czasie i ogród dużo straci, bo rośliny będą smutno wyglądały. W tym przypadku wybieramy odporne krzewy, które tniemy raz w roku, albo wcale.
Jeśli ogród jest naszą pasją i mamy dużo czasu na opiekę nad ogrodem, możemy poeksperymentować ze wszystkim. Jednoroczne, cebulowe, warzywa, iglaki, trawy - wszystko jest dobre i interesujące, bo mamy pewność, że damy radę.
Nie ma nic smutniejszego, niż zaniedbany ogród. Dlatego warto pomyśleć nad takim rozplanowaniem roślin, abyśmy dali radę podołać naszej misji. Lepiej nie kupować zbyt wielu gatunków.
Ogród ozdobny czy użytkowy
Jedni ogrodnicy preferują wyłącznie kwiaty i rośliny ozdobne, inni wszystko to, co się da zjeść. Moda na warzywa i zioła, a także owoce powoduje, że coraz więcej osób zakłada warzywniki, ale nie są one takie, jak kiedyś.
Warzywniki bywają bardzo ozdobne, zwłaszcza jeśli między warzywa i zioła wpleciemy trochę kwiatów. Przyciągną one pożyteczne owady, które będą walczyć ze szkodnikami, a także ochronią przed szkodliwymi nicieniami. Należą do nich głównie aksamitki i nagietki.
Polecam także poziomki, truskawki i borówkę amerykańską, która ma zbawienne działanie na nasze zdrowie. Miłośnicy korzyści z ogrodu wybiorą zatem warzywa.
Strefa klimatyczna
Przed zakupami zaglądamy do jakiej strefy przemarzania nasza okolica należy. To ważne, aby nie kupować zbyt wielu roślin, które niskich temperatur nie wytrzymują. Będą wymagały ciągłego okrywania, kopczykowania, przechowywania i uzupełniania nasadzeń w razie wymarznięcia.
Często eksperymentowałam z fatsjami, aukubą czy bambusami. Ale zawsze kończyło to się niepowodzeniem, dlatego teraz jednak bardziej zastanawiam się czy warto je znowu sadzić.
Jeśli nie znamy dobrze wszystkich roślin, bardzo przydatny okazuje się "Katalog roślin" polecany przez szkółkarzy polskich. Mając go ze sobą w sklepie, łatwo będzie sięgnąć i sprawdzić czy daną roślinę warto kupić.
Można także popytać zaprzyjaźnionych sąsiadów, co w ich ogrodzie dobrze rośnie, a co nie.
Nasłonecznienie
Jest to jeden z podstawowych warunków decydujących o doborze roślin. Na pewno nie wolno uprawiać w cieniu roślin uwielbiających słońce. Na odwrót jest to już bardziej dopuszczalne, bo zawsze można posadzić drzewo, które będzie cieniowało, albo dostarczyć więcej wody. Dlatego planując rabaty oznaczamy na planie, jak się ma słońce do tego miejsca.
Rodzaj gleby
Należy zdawać sobie sprawę z rodzaju gleby, jaką mamy w ogrodzie. Wyraźnie podmokła lub wyraźnie piaszczysta od razu eliminuje pewne gatunki. Jeśli posadzimy "na przekór" to możemy się mocno rozczarować i stracić sporo pieniędzy. Tylko niektóre rośliny będą rosły na ciężkiej glinie lub na pylistym piasku. Jeśli koniecznie chcemy coś posadzić, a warunki na to nie pozwalają, zastanówmy się, czy nie da się ich zmienić.
Może uda się rozluźnić, przekopać, użyźnić glebę, może podnieść rabaty lub wykonać drenaż, a w przypadku ubogich gleb, po prostu dodać dużo materii organicznej? Na pewno tak, tylko musimy wiedzieć, jak to zrobić i najlepiej mieć pod dostatkiem sporo własnego kompostu. Opłaca się wygospodarować miejsce w rogu ogrodu i go robić, bo nic nie kosztuje, tylko naszą pracę. Odpady ogrodowe mamy zawsze pod ręką.
Odczyn pH gleby
Kwasomierz glebowy wskaże nam pH gleby. Zasadowe gleby kochają cisy, winorośle, bzy, lawenda, jaśminowce, trawy i trzmieliny. Warto o tym pamiętać, jeśli taką glebę właśnie mamy.
Jeśli jest kwaśna wymaga wyboru roślin kwaśnolubnych (azalie, różaneczniki, wrzosy, wrzośce, pierisy), bo w przeciwnym wypadku rośliny będą miały ograniczony dostęp do składników pokarmowych. Przestaną się rozwijać, a nawet mogą całkowicie zamierać. Możemy się ratować zaprawianiem i zakwaszaniem gleby , a także nawożeniem specjalistycznymi nawozami, aby dobre pH utrzymać.
Przyznam, że w swoim ogrodzie robię nasadzenia czasem wbrew logice i sadzę kwaśnolubne, choć takiej gleby nie mam. Zaprawiam jednak rabaty kwaśną próchnicą, która zmienia odczyn gleby na wymagany. I tak pracowicie upływa mi czas na ogrodowych pracach, a rośliny świetnie rosną i kwitną.
Zasada wielokrotności i powtarzania roślin
Każdy początkujący ogrodnik przechodzi przez to, że podobają mu się prawie wszystkie rośliny i będąc w sklepie ogrodniczym, każdą by kupił. Ale takie kupowanie szybko mu się znudzi, albo zniechęci i wprawi w złość. Jednak wybór po kilka sztuk zawsze lepiej się opłaci, bo kilkoma jednakowymi roślinami łatwiej zapełnić ogród i stworzyć kompozycje z inną rośliną, nawet pojedynczą.
Podam taki przykład. Jedno ładne drzewo lub niewysoka roślina na pniu (miłorząb, cis, trzmielina a nawet dowolny topiar) zawsze będzie lepiej wyglądało na wysepce w trawniku, podsadzone plamą jednakowych roślin odpowiednio dobranych, niż przypadkowa "zbieranina" różnych roślin, które nierzadko do siebie wcale nie pasują, choć pojedynczo są ładne.
Ogród na każdą porę roku
Jeśli chcemy mieć ogród piękny przez cały rok wybieramy rośliny zimozielone, czyli takie które zachowują liście na zimę. Nierzadko ich kolor jest bardzo atrakcyjny i trwały.
Są to głównie iglaki (świerki, żywotniki, cyprysiki, choiny, jodły), ale dużo jest też gatunków roślin liściastych i te szczególnie polecam, bo oprócz liści, w większości mają też ozdobne kwiaty lub owoce, np. runianka, trzmieliny, ostrokrzewy, żurawki i żuraweczki, bukszpany, irgi, ogniki, różaneczniki, wrzosy i wrzośce.
Jeśli zależy nam na ogrodzie ozdobnym wiosną, sadzimy w przewadze gatunki wiosenne, np. ciemierniki, wrzośce, magnolie, pierwiosnki. Tak samo, jeśli chodzi o pozostałe pory roku. Ulubioną podkreślamy zwiększeniem roślin kwitnących o tej właśnie porze roku.
Widać więc, że dobór roślin wcale nie jest taki trudny. Poznanie własnego ogrodu i własnych preferencji pomoże nam zawęzić listę i dokonać właściwych zakupów, czego Wam serdecznie życzę. I nie przejmujcie się, jeśli czasem kupicie coś spoza swojej "żelaznej" listy.
Po to jest przecież ogród: ma sprawiać radość.
Fot. Danuta Młoźniak
Dziękuję za następną lekcję ogrodnictwa:)
Tak to prawda, początkujący (jak ja) będąc w miejscu, gdzie sprzedają roślinki chciałby mieć prawie wszystkie. Kupuje, cieszy się no a potem.....gdzie to wsadzić, jak wkomponować? Nie zawsze można działać spontanicznie, trzeba jednak zaplanować co i gdzie będzie rosło. Ale właściwie trochę fantazji nie zaszkodzi, przecież zawsze można przesadzić (no prawie).
Te wskazówki Danusiu są na wagę złota. Dziękuję.
Ale na czasie dla mnie Danusiu. Akurat mi się projekcik rabaty wykluł na forum, ale kupować będę...a Twój artykuł będę w pamięci miała, żeby mnie czasem nie podkusiło:D I nie przykleiło coś jeszcze. Dziękuję :D
Cały czas powtarzam sobie jak mantrę...nie szaleć z ilością gatunków...powielać te, które się sprawdzają...trzymać się kolorystyki...i nie wiem czemu tak często wychodzi ... wiadomo jak. W tym roku kolejny raz - 4, zmierzę się z rabatą przy chodniku. Nie cierpię jej i ciągle tam coś muszę zmieniać. W tym roku będą tylko wierzby Hakuro i góra trzy niskie gatunki pod spodem...zobaczymy. Super artykuł :)
Gdybym ja to wszystko wiedziała rok temu........;-) "Szalałam'" w sklepach ogrodniczych bez umiaru. Wszystko chłonęłam jak gąbka. Ta mnogość roślin i ich urok sprawiał, że wszystkie najchętniej bym przygarnęła. I teraz patrząc na ogród niestety stwierdzam, że sporo jest do zmiany:-( Dziękuję Danusiu za Ogrodowisko. Pozdrawiam serdecznie!
Szczerze radzę w oparciu o własne doświadczenia w ogrodzie:)
Danusia super wskazówki i w samą porę przed zakupami :) pozdrawiam
Melduję, że przeczytałam. Melduję, że staram się przestrzegać. Melduję, że znalazłam się w artykule :D :D :D :D :D :D
A na poważnie... to są bardzo cenne wskazówki i warto poświęcić czas na przeczytanie takich artykułów, szczególnie, że są napisane w cudowny sposób. Można w ten sposób uniknąć wielu pomyłek. Sama wiem, że "okiełznanie" początkowej manii kupowania wszystkiego jest nie lada wyzwaniem :D Jednak trzymanie się listy i opanowanie "żądzy" przynosi natychmiastowe efekty :D
Bezcenne wskazówki postawiły mnie do pionu. W zeszłym roku posadziłam judaszowca. Oczywiście wiedziałam, że to nie moja strefa ale cóż...:)
Bardzo potrzebny artykuł. Pewnie gdybym to wcześniej wiedziała to i tak zrobiłabym po swojemu, ale doświadczenie uczy. I takie artykuły też. Danusiu a co to za odmiana hosty na tym zdjęciu ? bardzo ciekawie wygląda :)
Super artykuł!:-)...zwłaszcza dla takich lalików jak ja;-)...Dzięki Ci Danuś :-)
To Hosta 'Whirlwind'. Bardzo ładna i ciekawa kolorystycznie.
Witaj Danusiu,
Z przyjemnością przeczytałam, jak zwykle, Twój artykuł. Dobry wybór roślin to ważna sprawa - już to wiem, ale problem z ich zakupem, a raczej dostępem, to druga. Błagam Cię podpowiedz, gdzie można kupić tak piękne okazy np.cisów formowanych, kul z bukszpanu, itd. Chętnie kupiłabym okaz bonsai np. taki jaki posadziłaś w "Zimozielonym ogrodzie przy białym domu"
Czekam wiosny, jak każdy ogrodnik-pasjonat. Gorąco Wszystkich pozdrawiam. Tamara
Napiszę, jak poprzedniczka, gdyby to forum było i ty Danusiu, jak zaczynałam przygodę w ogrodzie:) mimo błędów, ogród daje mi radość i frajdę i pozwala tworzyć żywy obraz. Dziękuję
Dzięki, ja tez własnie jak "napalona" przeglądam strony szkółek roślin ozdobnych i notuję, notuje, i z przerażeniem patrzę jak rozrosła mi sie ta lista zakupów.... przeciez to wszystko takie super, a do tego niedrogie, co tam jakies dodatkowe 12-17 zł... ale STOP !!!! masz rację Danusiu, musze bardziej rozważnie do tego podejś, bo i tak mam już w ogrodzie i przed domem kilka takich pochopnych zakupów i żal mi je wyrzucic z ogrodu... Dzięki za artykuł.
Dziękuję bardzo za odpowiedź : ) chyba się do tej hosty przymierzę ..
Witam, bardzo dobry i przydatny artykul, zresztą nie tylko ten. Wszystkie przeczytalam po 2 razy, a niektore i więcej, aby utrwalić wiadomości, zwlaszcza że mam zamiar urządzać ogród. Będzie to dopiero w lipcu, ponieważ wcześniej nie mogę. Pozdrawiam .
Bardzo dziękuję za przystopowanie moich zapędów. Tak bardzo bym chciała mieć wszystko. Ja mam chorobę nowincjusza na 100% dziękuję barrrrrdzo Szefowo. Pozdrawiam
Danusiu czytałam ten artykuł jak grzesznik z mocnym postanowieniem poprawy - na szczęście w ostatnich zdaniach znalazłam rozgrzeszenie :D i za to Ci bardzo dziękuję :D - możesz ten artykuł dawać 2 razy w miesiącu :D
Dziękuję za tak duży odzew. Znam to wszystko "od podszewki", dlatego rozumiem i usprawiedliwiam w tekście takie postępowanie w kupowaniu wszystkiego. Jednak staram się, abyście postępowali bardziej racjonalnie i z planem, o ile oczywiście się da.
Sama czasem też ulegam różnym pokusom i to nie tylko roślinnym (mam na myśli donice, dodatki do ogrodu). Myślę wtedy: "ojejku, a gdzie ja to posadzę, postawię?"). Jest wyjście - rośliny do donic:) Sadzę w donicach, jak nie mam gdzie.
Ale z roślinami do gruntu mam jednak wszystko przemyślane i trzymam się konsekwentnie kolorystyki i gatunków. Czasem "pomaga" zima i jak coś wymarznie to od razu jest "szansa" na nowe nasadzenia.
Odpowiadam TAMARISW_73 - ja rośliny zawsze wyszukuję, to czasem są pojedyncze okazy, jedyne w swoim rodzaju. Nie jest tak, że one sobie stoją zawsze w jednym miejscu. To są dostawy, szukam kiedy, gdzie i co przyjdzie lub jest w ofercie. Mam też ulubione miejsca, od których zaczynam poszukiwania.
Danusiu uwielbiam czytać Twoje artykuły, ten przeczytałam dziś :) Przeczytałam też komentarze i mi się taka refleksja nasunęła, że Ty z ogromnym doświadczeniem i wiedzą, piszesz, tłumaczysz, dzielisz się tym, co wiesz, co przeżyłaś w ogrodzie, uświadamiasz ryzyko i kosztowność niepotrzebnych błędów.... a my jak te dzieciaki (przynajmniej ja) niby wiedzą, niby rozumieją, że tak trzeba ale i tak muszą pobłądzić, żeby później powiedzieć, "gdybym wtedy posłuchała....." :)
Ale faktem jest niezaprzeczalnym, że mimo błędów które trzeba popełnić, Ogrodowisko zmienia świadomość, zmienia podejście do ogrodu, daje ogromny zastrzyk wiedzy... tej najcenniejszej, bo od ogrodowych praktyków.... i mimo, że ja nadal jeszcze mało umiem i mało wiem, to błogosławię dzień, w którym Was znalazłam!!!
Dzięki Danuś, żeś mnie troszku ostudziła w szale wiosennych zakupów :):)... A ta hosta.. Uuuuu.. Bomba :):)
Danusiu fajny artykuł taki dekalog ogrodniczy, ale ogrodnicy są grzeszni i jak się zastosować do tych przykazań jak wszystko kusi i nęci:) pozdrawiam:)
Ooo :)... Powinnam to sobie wytatuować :):)