Iglaki są popularne, bo mogą zapewnić w ogrodzie różnorodność. Aktualnie na świecie i w Polsce także, jest dostępny szeroki wybór gatunków i odmian, można rzec do wyboru do koloru.
Kształty różnorodne, kolory też, więc z dobraniem odpowiednich okazów do naszego ogrodu nie będzie problemu. Zapewnią ładny wygląd przez cały rok. To na pewno cenne roślinne nabytki.
O ich roli, zaletach i kompozycjach w ogrodzie już się rozpisywałam w poprzednich częściach o iglakach, dzisiaj nieco więcej o sadzeniu i pielęgnacji. Jeśli poświęcimy im trochę uwagi na początku i potem w ciągu roku, na pewno będą wyglądały idealnie.
Sadzenie drzew i krzewów iglastych
Sadzenie iglaków ma ścisły związek z podłożem i jego odczynem pH. Większość roślin iglastych woli lekko kwaśną glebę, choć są tutaj wyjątki lubiące glebę odkwaszoną, o których wspominałam. Należą do nich:
- świerk serbski (Picea omorika)
- cis (Taxus)
- niektóre sosny (np. Pinus nigra)
- niektóre jałowce (Juniperus)
Niektóre nie są też wymagające co do żyzności (sosny, jałowce) i urosną nawet na ubogiej glebie, jednak biorąc pod uwagę sadzenie w ogrodzie, gdzie mają zdobić, a nie tylko wegetować, powinniśmy poświęcić nieco uwagi na dobre przygotowanie podłoża, w które iglaki posadzimy. One wtedy nam się odwdzięczą, będą lepiej rosły, puszczały ładne przyrosty i będą bardziej odporne na choroby i szkodniki. Silna roślina = zdrowa roślina.
W zależności od wymagań pH naszej rośliny, dobieramy dwa rodzaje mieszanek:
- lekko kwaśną (próchnica kwaśna, próchnica odkwaszona, torf kwaśny lub Conitorf do iglaków)
- odkwaszoną (ziemia ogrodowa, próchnica odkwaszona, torf odkwaszony, lub dowolna modyfikacja z kompostem)
Równie dobre będzie cokolwiek niż nic. Pamiętajmy o tym kupując rośliny, dla każdej małej rośliny przeznaczamy co najmniej pół worka podłoża, a dla większej - cały lub więcej. To wszystko zależy od wielkości bryły korzeniowej.
Przed sadzeniem odchwaszczamy teren, wyjmujemy roślinę z doniczki i moczymy bryłę korzeniową w wiadrze z wodą przez 10-15 minut,.
Dołek kopiemy większy przynajmniej o szerokość naszej stopy z jednej strony i to samo z drugiej strony. Większy nie zaszkodzi, mniejszy - nieco gorzej. Ponieważ większość roślin iglastych nie toleruje stagnującej wody (wyjątek cypryśnik błotny (Taxodium) i metasekwoja (Metasequoia), sadzimy je raczej na podwyższonych rabatach, nigdy w zaniżeniach, gdzie może się gromadzić woda.
Na dno dołka sypiemy wcześniej przygotowaną mieszankę, sprawdzamy wysokość bryły i umiejscawiamy ją w dołku, sprawdzamy po raz kolejny czy nie jest za nisko (iglaki tego nie lubią) i dosypujemy gleby, jednocześnie ją uciskając, aby się zagęściła.
Na koniec udeptujemy, formując płytką misę i obsypujemy lub nagrabiamy wokół niski wał, aby nam potem nie wypływała woda z podlewania. Pamiętajmy, że chociaż niektóre lubią suszę, nie dotyczy to okresu po posadzeniu. Roślina zimozielona cały czas transpiruje, więc naszym obowiązkiem jest ją dokładnie przed i po posadzeniu podlać i pilnować właściwej wilgotności podłoża przez pierwsze miesiące lub nawet sezon.
Jeśli tego dopilnujemy, rośliny dobrze się przyjmą i będą potem bardzie wytrzymałe, nawet jeśli wody zabraknie. Całkowity jej brak nie wchodzi w grę, każda roślina musi dostać co jakiś czas określoną dawkę wody, z tym że jedne potrzebują jej więcej, inne mniej.
Stratom wody podczas parowania gleby zapobiega ściółkowanie przekompostowaną korą sosnową (ma ciemny kolor). Dopuszczalne są rozłożone liście lub kompost, które zapewnią płytkiemu systemowi korzeniowemu chłód i wilgoć.
Postępowanie w następnych tygodniach polega na sprawdzaniu wilgotności i stanu roślin i ewentualnym podlewaniu.
Terminy sadzenia iglaków
Iglaki tzw. "pojemnikowane", czyli uprawiane w doniczkach i w nich sprzedawane powinny mieć 100 % korzeni, a więc możemy je sadzić praktycznie przez cały sezon, wyłączając z tego okresy, kiedy ziemia jest zmarznięta i nie da się wykopać dołka. Takie rośliny z reguły są droższe, bo ich produkcja i ciągłe przesadzanie jest bardziej pracochłonne.
Natomiast iglaki tzw. "kopane" i sprzedawane z korzeniami zawiązanymi w worek z juty, sadzimy wtedy, kiedy szkółkarze je kopią po prostu do sprzedaży, czyli wtedy gdy nie wznowiły jeszcze wegetacji (wczesną wiosną), lub kiedy zakończyły wegetację (od września i w październiku, listopadzie).
Zwróćmy uwagę kupując iglak wczesną wiosną, czy jesienią, bo mimo tego że jest kopany, to jednak szkółkarze sprzedają je często wsadzone razem z workiem z juty do doniczki i wtedy łatwo to zauważyć, bo ziemia na wierzchu doniczki jest świeża, a jutę często widać. Można zastanowić się, dokładniej przyjrzeć roślinie i podjąć ewentualną decyzję co do kupna. Ważne, aby wykopana bryła miała jak najwięcej drobnych korzeni.
Nawożenie
Roślin świeżo posadzonych nie możemy nawozić co najmniej przez dwa tygodnie. Potem można, jednak weźmy pod uwagę, że posadzone w dobrą glebę nie muszą być zasilane wcale. Robimy to dopiero w następnych latach, chyba że efekty wzrostu nas nie zadowalają.
Nawozy dobieramy podobnie jak glebę, w zależności od wymagań. Tym kwaśnolubnym sypiemy nawozy do iglaków, pozostałym - uniwersalne do ogrodu. Do iglaków dobry jest Pinivit w płynie, bo można go stosować dolistnie i działa szybko. Wiodące firmy oferują tutaj szeroki wybór nawozów.
Terminy stosowania w następnych latach: pierwsze nawożenie w maju, kiedy już iglaki zaczynają rosnąć, drugie w czerwcu, trzecie w lipcu. Nawozy rozsypujemy pod krzew (garstka) w obrębie drobnych korzeni po zewnątrz, nie przy pniu i powinniśmy je zmieszać z glebą, a najlepiej lać wodę z węża i rozpuścić. Pozostawione na wierzchu nigdy nie dotrą do korzeni, albo w bardzo nikłej ilości, większość będzie stracona. Dlatego lepsze są nawozy w płynie.
Od sierpnia iglaków lepiej nie nawozić, aby ich nie zmuszać na koniec sezonu do wzrostu. Niekorzystny jest także nadmiar nawozów. Iglaki przenawożone często padają ofiarą chorób i szkodników. Dlatego wskazany jest tutaj umiar.
Odchwaszczanie
Nowe rabaty narażone są na zachwaszczenie. Jeśli w pobliżu iglaków wyrosną duże chwasty, zabiorą im wodę i zacienią, mogą także spowodować zamieranie igieł z powodu wilgoci i cienia, czyli braku wentylacji.
Dlatego tak ważne jest regularne odchwaszczanie. Nie dopuszczając do wysiania się kolejnych chwastów, skutecznie je wyeliminujemy. Nie będą już sprawiać kłopotów w przyszłości.
Cięcie iglaków
Szczegółowe zasady opisałam tutaj. Większość roślin iglastych ma zgrabny pokrój i nie musi być przycinana. Bardzo lekkie, regularne przycinanie na początku sezonu jest wskazane dla zachęcenie roślin do zagęszczania się.
Starych iglaków nie można radykalnie odmładzać do starego drewna, bo ryzykujemy ich stratę. Wyjątkiem jest cis (Taxus), który doskonale "odbija" po radykalnym cięciu nawet z "gołych", krótkich pni.
Zabezpieczenie zimowe
Iglaki niskie rozłożyste nie wymagają zimą żadnych zabiegów, jednak te wysokie, zwłaszcza o pokroju kolumnowym mogą się pod ciężarem śniegu znacząco odkształcić lub nawet rozłamać. Dlatego ważne są rusztowania z bambusowych kijków, które wbijamy przed zimą i wiązanie iglaków sznurkiem lub niewidocznym drucikiem, który nawet może zostać na stałe, bo zarośnie i nie będzie go potem widać.
Iglaki w pojemnikach
Jeśli lubimy iglaki możemy je uprawiać w pojemnikach nawet na balkonie. Średnio wytrzymają pięć lat. Pojemnik powinien być dostosowany do wielkości bryły korzeniowej, aby można było dosypać świeżej ziemi. Przed sadzeniem i po sadzeniu podlewamy i dbamy o właściwą wilgotność systematycznie, ponieważ do donicy nie dociera woda z deszczu. Często też iglaki stoją pod dachem.
Donica powinna mieć otwór i drenaż w dnie, aby korzenie nie stały w wodzie.
W donicach często stosujemy bonsai i topiary z iglaków. Rośliny te trzeba nawozić, najlepiej nawozem w płynie, który skutecznie dotrze do korzeni.
Karłowe iglaki w dużych skrzyniach nie muszą rosnąć samotnie, możemy je łączyć z zimozielonymi bylinami (bergenie, żurawki), trawami, wrzosami i wrzoścami, roślinami skalnymi i cebulowymi.
Szkodniki i choroby
Iglaki są łatwe w uprawie, ale zaniedbane i niewłaściwie pielęgnowane (czasem bez powodu), są atakowane przez szkodniki i choroby. Nie sposób tutaj wszystkich opisać, ale najczęstszymi szkodnikami występującymi na iglakach są przędziorki, mszyce (ochojnik świerkowo-modrzewiowy, ochojnik jodłowy, ochojnik świerkowy), czerwce (tarczniki i miseczniki).
Ważny jest właściwy wybór miejsca sadzenia, bo np. świerki są bardziej atakowane przez przędziorki, gdy rosną w miejscu suchym i gorącym, a także w czasie gorącego lata.
Walkę ze szkodnikami prowadzimy przy pomocy oprysków i właściwej profilaktyki. Często jest ona trudna, a cykle rozwojowe szkodników nie do zapamiętania, ale szukamy wtedy szczegółowych informacji i pomocy w internecie lub w specjalistycznych firmach zajmujących się pielęgnacją ogrodów.
Chorób jest też sporo, najgroźniejsze to fytoftoroza, osutka sosny, osutka jałowca, szara pleśń i zamieranie pędów.
Najlepiej do chorób nie dopuścić, wycinać wszelkie suche lub porażone pędy i zapewnić właściwą cyrkulację powietrza, powodującą obsychanie igieł.
Zdrowe iglaki będą długowieczne i zapewnią całoroczną ozdobę ogrodu dzięki atrakcyjnej barwie i mocnej strukturze.
Fot. Danuta Młoźniak
Mało osób zdaje sobie sprawe z tego ze odpowiednie przygotowanie gleby jest sukcesem w uprawie nie tylko iglaków,bardzo spodobało mi sie zdanie że roślina powinna zdobic a nie wegetować-sztandarowe hasło przy sadzeniu nowych roślin w ogrodzie,brawo dla Danusi za kolejny świetny artykuł.
Jestem już uzależniona przez te artykuły, codziennie zaglądam czy jest coś nowego. Bardzo mnie mobilizują do kolejnych planów ogródkowych. Niewiele z tych śliczności mogę sadzić, ale zgodnie z zasadą czasem mniej znaczy więcej...zbyt rozbujała różnorodność może czasem zaszkodzić. ;)
A jak jest z najbardziej korzystnymi terminami sadzenia iglaków, bo czasem wersje wśród ogrodników są podzielone :)
Terminy sadzenia iglaków:
Iglaki tzw. "pojemnikowane", czyli uprawiane w doniczkach i w nich sprzedawane powinny mieć 100 % korzeni, a więc sadzimy je praktycznie przez cały sezon, wyłączając z tego okresy, kiedy ziemia jest zmarznięta i nie da się wykopać dołka.
Takie rośliny z reguły są droższe, bo ich produkcja i ciągłe przesadzanie jest bardziej pracochłonne.
Natomiast iglaki tzw. "kopane" i sprzedawane z korzeniami zawiązanymi w worek z juty, sadzimy wtedy, kiedy nie wznowiły jeszcze wegetacji czyli wczesną wiosną, lub kiedy zakończyły wegetację, czyli w październiku, listopadzie.
Zwróćmy uwagę kupując iglak wczesną wiosną, czy jesienią, bo mimo tego że jest kopany, to jednak szkółkarze sprzedają je często wsadzone razem z workiem z juty do doniczki i wtedy łatwo to zauważyć i można podjąć ewentualną decyzję co do kupna. Ważne, aby bryła miała jak najwięcej drobnych korzeni.
Dopisałam ten temat w artykule.
Artykuł bardzo ciekawy i pomocny. Super pomysł z tym niewidocznym drucikiem, tylko czy on aby się nie wrośnie w pień?
Dziękujemy :)
Zdjęcia super. Będą dla mnie inspiracją. Dziękuję.
Dzięki, wiem jak prawidłowo powinien być posadzony iglak. Proszę mi jeszcze powiedzieć, jakie iglaki można posadzić przed domem od strony północnej ?
Jeśli jest tam stanowisko cieniste, a z tego wynika to cis i np. choinę kanadyjską. W mniejszym stopniu cyprysiki i niektóre świerki, oraz thuje. Jałowce wybitnie lubią słońce inaczej się robią brzydkie.
Odpowiedziałabym tak samo jak Ozz.
Jeszcze w cieniu uda się z niskich mikrobiota syberyjska, wśród choin kanadyjskich są też niskie odmiany np. 'Pendula' lub 'Jeddeloh' i 'Pendula', dodam także Thujopsis dolabrata (żywotnikowiec japoński).
Jeśli zależy Ci na czymś bardzo ozdobnym możesz posadzić topiara z cisa (stożek, spiralę lub kule na pniu), albo odmianę kolumnową cisa.
W półcieniu można posadzić świerk serbski, ale w całkowitym cieniu nie.
Dziękuję bardzo za cenne informacje.
Czy teraz po posadzeniu tui szmaragdowych w końcu września trzeba je zaraz po posadzeniu i potem regularnie podlewać aż do zimy ?
Tak, podlanie jest konieczne aby woda wyparła powietrze z korzeni i oblepiła je ziemią. Potem trzeba podlewać aż do zimy, jednak nie przesadzając, bo zalane rośliny mogą się nie przyjąć tak samo jak zasuszone.
Czy iglaki (tuje) posadzone jesienią można nawozić teraz na wiosnę, czy lepiej tego nie robić w tym sezonie? Jeśli tak to czy lepszy jest nawóz w granulkach czy płynie?
To zależy jakie miały bryły korzeniowe, czy korzenie były w całości czy poucinane i kiedy były sadzone. Czy zdążyły się dobrze zakorzenić czy ledwo wegetują, bo np. chorują z tego powodu.
Jeśli tuje są w dobrej kondycji możesz je nawozić różnymi sposobami. Najszybciej działa nawóz w płynie np. Pinivit, opryskujesz nim części zielone i podlewasz. Rozcieńczasz zgodnie z przepisem na opakowaniu.
Jeśli nawozy sypkie lub granulowane, postępujesz zgodnie ze wskazówkami producenta, dawki również. Rozsypujesz w obrębie bryły korzeniowej, mieszasz grabkami lub pazurkami z ziemią i podlewasz.
Jeden nawóz albo drugi, nigdy obydwa naraz. Albo na przemian, raz jeden a za trzy tygodnie drugi.
Jeśli dałeś dobrą, żyzną glebę, możesz sobie nawożenie w pierwszym roku odpuścić. Skup się na podlewaniu wodą, aby nie miały sucho.
Jest jeszcze jedna opcja - nawozy długo działające, które powoli uwalniają składniki pokarmowe, Będzie o tym mowa w najbliższym odcinku "Mai w ogrodzie" gdy razem z Mają, nawozimy iglaki nawozem długo działającym. Sypiesz wiosną i koniec, ma wystarczyć na cały rok.
Dałem podłoże do iglaków, a dla niektórych wymieszane z kwaśnym torfem (raz nie było w ogrodniczym podłoża do iglaków). Też myślałem o tym nawozie długo działającym, ale zastanawiam się czy nie jest to chwyt marketingowy ?
Tego to nawet najstarsi "górale" nie wiedzą, ja osobiście wolę nawozy zwykłe, a najbardziej nawozy w płynie.
W jaki sposób dokonać oprysku nawozem w płynie? Opryskiwacz czy konweka? :) Czy nawóz w płynie jest rzeczywiście taki bezpieczny - czy można spalić rośliny, jaką ilość należy stosować?
Opryskiwać należy opryskiwaczem, na więcej wystarczy, a stężenie dobierać tak jak napisano na ulotce. Każdy nawóz może spalić rośliny, jeśli używasz go w zbyt dużym stężeniu albo zbyt często.
Do młodych roślin zawsze lepiej zrobić stężenie słabsze niż podano na opakowaniu. Każdy nawóz może mieć inne proporcje, więc trzeba czytać to co zostało napisane na temat stężenia czy sposobu stosowania. Producent podaje ścisłe zasady. Florovit się rozcieńcza w wodzie, a np. Magiczną Siłe, się rozpuszcza w wodzie bo to są kryształki czy proszek.
Ilość podana jest na opakowaniu.
witam, mam pytanko odnośnie ziemi, byłbym wdzięczny za odpowiedz, otóż planujemy szpaler tujek zamiast płotu z siatki, drzewka beda posadzone w gazobetonach postawionych jeden na drugim, niestety do takich dwóch gazonów wchodzi około 3 worków ziemi,czyli 150 litrów, w sumie jest nam potrzebnych jakieś 8 m sześciennych. Chcemy zamowic torf luzem zeby było troche taniej, i właśnie tu sie zaczyna problem. przeczytałem artykuł i wiem juz jak zasadzic,ale nie wiem czy w samym torfie, czy ziemi torfowej, czy totrzeba jeszcze mieszac z ziemią?
Nie sadź w sam torf, gdyż nie zawiera on żadnych składników odżywczych i rośliny będą w tych gazonach tylko wegetowały, a nawet pozamierają lub będą zagłodzone. Podłoże będzie bardzo szybko wysychało.
Tujom są potrzebne składniki odżywcze (materia organiczna), którą zapewnią inne podłoża. W artykule napisałam że są nimi: próchnica kwaśna, próchnica odkwaszona wymieszane jedynie z torfem kwaśnym lub Conitorfem do iglaków. Można zamówić wywrotkę żyznej ziemi ogrodowej (nie torfu) i do niej domieszać kompostu i torfu kwaśnego tak, aby uzyskać pH lekko kwaśne.
natrafiłam na ten artykuł przypadkowo szukając czegoś innego i przeraziłam się: ja swoje świerki serbskie posadziłam rok temu w zakwaszonej ziemi zgodnie z instrukcja sprzedawcy. Może dlatego tak mizernie rosną? Niby nic im nie jest ale przyrostów nie widać było na nim żadnych.
Pani Danusiu,proszę o radę co posadzic pod 15 m sosnami?Spadające igły i "gołe"pnie sprawiają,że wokół jest brązowo.Dopiero kiedy patrzę w górę widzę zielone parasole.Podsadziłam kilka z nich winobluszczem,bluszczem i pnącą hortensją ale chciałabym posadzić kilka iglaków by zrobiło się zielono na wysokości wzroku.Pozdrawiam i dziękuję za ciekawe ,inspirujące artykuły .
Polecam obejrzenie aktualnego odcinka Mai w ogrodzie, jest ogród z naszej realizacji akurat z sosnami i tym samym kłopotem, czyli lecącymi igłami. Geometryczny ogród bez trawnika.
Danusiu, mam 15 tui do wydania, sadzone rok temu, ok 100-130 cm, czy mogę już w marcu , ktoś mi powiedział kwiecień ale wydaje mi się że to zbyt późno..
Zależy jaki to jest rejon jeśli chodzi o pogodę, nie data tutaj jest ważna, ale warunki atmosferyczne i temperaturowe.
Będziemy robić szpaler z cisa z przodu domu. Będzie to cis kopany, zawinięty w jutę. Chcieliśmy go posadzić w teraz w maju, jednak pan sprzedawca-ogrodnik odradził i zaproponował abyśmy się powstrzymali, bo cis już "ruszył" i poczekali do lipca. Pani Danusiu po przeczytaniu tego artykułu wnioskuję, że nawet w lipcu nie powinniśmy go sadzić. Wychodzi na to, że powinniśmy poczekać aż cis skończy wegetację - czyli do września ewentualnie października. Czy tak jest w rzeczywistości? Proszę o odpowiedź. Dziękuję.
Tak, wstrzymałabym się do września lub wiosny.
Dziękuję bardzo Pani Danusiu za odpowiedź. W takim razie się wstrzymamy (ogród uczy cierpliwości). Pozdrawiam serdecznie.
Panie Danuto serdecznie dziękuję za poradnik dla początkujących. Wszystkie ważne zebrane informacje w jednym miejscu!
Chciałbym skorzystać z Pani doświadczenia i spytać o ważny aspekt - przygotowanie gleby. Planuję obsadzić iglakami 30 metrów przy ogrodzeniu. Gleba to niestety piasek (dawniej rosły tutaj lasy), rok temu zakończyła się budowa budynku, więc wiadomo jaki to miało negatywny wpływ. Mijają obecnie 4 tygodnie od spryskania chwastów Roundapem. Krótkie pytania:
Jakie dalsze czynności przed posadzeniem? Skoszenie wypalonych chwastów, glebogryzarka i wymieszanie? Jestem umysłem ścisłym, więc moja wiedza jest znikoma Czy zamówić wywrotkę ziemi ogrodowej czy może ziemi dla iglaków workowanej? Co wybrać na reprezentatywne drzewka iglaste? Kierunek zachodni. Chodzi o budynek firmowy i stronę od ulicy. Czy odległości 70 cm od ogrodzenia i 50 cm między iglakami (zakładamy, że będą to np. tuje) to prawidłowy wybór?Umieszczam zdjęcia w celu lepszej orientacji:
http://s17.postimg.org/gpord4q9b/IMAG0734.jpg http://s7.postimg.org/nsmy0mcez/IMAG0737.jpg
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Niestety w komentarzach nie można dodać czynnego linka ani zdjęć a więc prosimy o wklejenie zdjęć problemu na forum Ogrodowiska w odpowiednim wątku.
Odpowiedzią na pytania jest artykuł "Żywopłoty iglaste - trwały element ogrodu" oraz "Przygotowanie gleby pod ogród".
Mam pytanie odnośnie sadzenia tuji szmaragd. Kupiłam 5 szt w doniczce jednak podczas sadzenia kilka dni temu okazało się, że korzenie owinięte są juta. Tak je też wsadzilam do ziemi. Jednak teraz nie daje mi to spokoju. Czy mogę je tak zostawić czy odkopać i wyjąć korzenie z juty?
Ja wyjmuję z wora ale lepiej niech się Szefowa wypowie :)
Ja sadzę z jutą, gdyż korzenia nadszarpnięte przesadzaniem mogłyby się obsypać z ziemi. Potem juta rozłoży się w ziemi, a korzenie przerosną.
Pani Danusiu ślicznie dziękuję za odpowiedź! Teraz jestem już spokojna ;)
Czy przesadzamy już iglaki?
Pani Danusiu u mojego sąsiada szmaragdy są brązowe i suche,w szpaleru kilka sztuk co może być tego przyczyną?