Matka Natura wie co dobre dla roślin. Każdego roku powtarza swój cykl obiegu materii w przyrodzie. Każdej jesieni obumierają rośliny jednoroczne, spadają liście i każdej wiosny wyrastają nowe. Jeśli świat będzie istniał - ten proces nigdy nie ustanie.
Naturalne kompostowanie rozpoczyna się, gdy na ziemię spadną liście, zbutwieją, a mikroorganizmy glebowe spowodują ich rozkład na składniki potrzebne roślinom dla podtrzymania ich procesów życiowych. Natomiast kompostowanie wykonane ręką człowieka znane jest od kiedy ludzie uprawiają rośliny dla swoich potrzeb.
Przerabianie odpadów organicznych jest dobre dla nas, naszego ogrodu i środowiska naturalnego. To niesłychanie satysfakcjonujące mieć świadomość, że po prostu ogrodowe "śmieci" przerabiamy na użyteczne ogrodowe "złoto". Wystarczy tylko mieć wiadomości, jak to zrobić i potrzebne do tego wyposażenie. Resztę zrobi natura.
Kompostowa pryzma
Aby zrobić najprostszy kompost nie trzeba mieć specjalnych urządzeń. Musimy mieć tylko odpowiednie miejsce w ogrodzie na składowanie odpadków. Materia organiczna i tak powstanie, wcześniej czy później, nieważne czy na pryzmie czy w specjalnym pojemniku. Prawidłowo tworzony kompost po prostu w pojemniku będzie lepiej wyglądał.
Miejsce na pryzmę kompostową powinno znajdować się nieco na uboczu, aby zasłaniały ją jakieś krzewy. Na dno pryzmy dajemy dla dobrej cyrkulacji powietrza gałęzie lub słomę i na to siatkę. Nie zagłębiamy pryzmy w ziemi.
Dobre na kompost
Rozpoczynamy dodając na przemian różne warstwy. Nazwijmy je umownie zielone i brązowe. Warstwy zielone to świeże i mokre odpady np. skoszona trawa, wyrwane chwasty, opadłe liście, fusy z kawy i herbaty, surowe, nie porażone chorobami owoce, które należy wymieszać. Wiem, że w praktyce takie mieszanie nie zawsze wychodzi, bo akurat danych odpadów nie mamy, ale starajmy się to robić wg "przepisu" - wtedy kompost powstanie szybciej.
Warstwa brązowa to suche liście, słoma, rozdrobnione gałązki (nie w całości), pocięte gazety (zwykłe czarno-białe i niezbyt dużo), węgiel drzewny (z umiarem), zgniecione skorupki jaj i torf, kora, a nawet ziemia. Przy dosypywaniu odpadów, które wydzielają przykre zapachy lub przyciągają muchy, należy przysypać je ziemią lub korą.
Dosypywane składniki mieszamy, kompost polewamy wodą, aby nigdy nie wysechł. Powinna istnieć równowaga objętościowa pomiędzy warstwą zieloną i brązową. Niekorzystna jest zarówno zbyt duża ilość świeżo skoszonej trawy, jak i zbyt dużo suchych liści. Korzystne jest dodawanie co jakiś czas garści siarczanu amonu, odchodów zwierzęcych (np. ptasich) lub obornika dla uzupełnienia niedoborów azotu.
Dobrym sposobem jest przesypywanie każdej świeżo dodanej porcji specjalnymi bakteriami, przyspieszającymi rozkład. Są one dostępne w sklepach ogrodniczych w postaci gotowych preparatów.
Niedozwolone na kompost
Nie wrzucamy na kompost mięsa, ryb, kości, jajek, tłuszczu, gazet twardych i kolorowych (szkodliwa farba drukarska). Odpady gotowane z naszej kuchni również nie są dobre, bo przyciągną gryzonie (np. szczury). Nie zalecam kompostować wieloletnich chwastów, które wybiją z korzeni, chwastów z zawiązanymi nasionami (wzejdą w ogrodzie po rozrzuceniu kompostu), chorych części roślin, trawy opryskanej herbicydami, owoców cytrusowych, trocin, tektury powlekanej (np. po mleku), spalonego węgla i koksu, zimozielonych części roślin, szczególnie żywicznych (jałowce, sosna, świerk i tuja), żwirku dla kota, odchodów psich i kocich (nieprzyjemny zapach).
Przerzucanie pryzmy
Szybkość, z jaką następuje rozkład materii zależy od objętości materiału, jego rodzaju i dostępu do powietrza i wody, ponieważ organizmy glebowe potrzebują ich zamieniając odpady organiczne w kompost. Proces ten wytwarza wystarczającą ilość ciepła, aby utrzymać organizmy przy życiu, powodując jednocześnie unieszkodliwianie bakterii i nasion chwastów.
Gałązki i twarde łodygi rozkładają się najwolniej. Im ich mniej tym lepiej. Pomaga na pewno dokładne cięcie i rozdrabnianie - także przy pomocy rozdrabniarki do gałęzi. Należy także pryzmę co jakiś czas podlewać.
Proces rozkładu można przyspieszyć przerzucaniem pryzmy, a tym samym powiększeniem dostępu do powietrza. Jest to spory wysiłek, ale się opłaci, bo kompost uzyskamy szybciej. Robimy to nie rzadziej niż co pół roku. Dojrzewanie pryzmy średnio trwa rok, ale jeśli jest właściwie mieszana i utrzymana, produkt końcowy można otrzymać latem nawet w ciągu dwóch miesięcy.
Korzyści ze stosowania kompostu
Kompostowanie odpadów odzyskuje substancje organiczne z powrotem do ogrodu i zmniejsza ilość odpadów w gospodarstwie domowym o połowę. Powstały kompost jest kruchy, ciemny, wygląda jak gleba humusowa. Jest niezwykle bogatym pokarmem organicznym dla roślin i gleby. Może być wykorzystywany do użyźniania oraz jako ściółka.
Materia organiczna poprawia przepuszczalność i napowietrzanie gleb ciężkich, nieprzepuszczalnych np. gliny. Umożliwia dotarcie wody i powietrza do korzeni roślin. Jest idealna także dla gleb piaszczystych zatrzymując wodę jak gąbka i dostarczając substancji odżywczych. Zwiększa aktywność korzystnych dla roślin organizmów glebowych.
Ściółki tłumią chwasty ogrodowe, ładnie wyglądają, zatrzymują wilgoć w glebie, zmniejszają erozję gleby.
Jeśli odpady organiczne skończyłyby na wysypisku śmieci, ich niewłaściwie składowane spowodowałoby wydzielanie metanu do atmosfery, a to z kolei wpływa na niekorzystne dla człowieka zmiany klimatu.
Stosowanie kompostu ogranicza także szkodliwe dla przyrody wydobywanie torfu - głównego składnika substratów glebowych, dostępnego w sklepach ogrodniczych. To także oszczędność dla nas, bo kompost produkujemy za darmo, a ziemię w workach musimy kupować.
Problemy z kompostem
- nieprzyjemny zapach, który jest wynikiem braku powietrza. Należy użyć narzędzia tzw. aeratora do kompostu lub przerzucić pryzmę.
- środek kompostu jest suchy z powodu braku podlewania. Należy zwilżyć materiał odwracając pryzmę. Regularnie polewać wodą.
- zewnętrzna część jest stale sucha. Należy polewać wodą, na jakiś czas przykryć folią.
- tylko środek jest wilgotny i ciepły. To oznacza zbyt małą masę odpadów. Należy dołożyć składników kompostu i wymieszać.
- kompost na zewnątrz jest chłodny i lekko suchy, nie nagrzewa się. Przyczyna - jest za mało azotu. Najlepiej go zwiększyć przez dodanie świeżo skoszonej trawy lub kilku garści siarczanu amonu.
Inne artykuły
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Polecam również wylanie do kompostu 2 razy w sezonie gnojowicy z pokrzywy. Napowietrzenie i wilgotność - to najważniejsze czynności ze strony ogrodnika dla uzyskania dobrego kompostu. Reszty dostarcza ogród.
Och i moje ulubione zajęcie doczekało się artykułu! :) Ja własnie chwilę wcześniej w Kubusiowie napisałam, że może założę sobie ogród pryzmowy, bo usypywanie ich nie dość że dobrze mi idzie (mam już 3) to jeszcze bardzo lubię to zajęcie... a moja córcia woła 'mamusiu znowu robisz to złoto ogrodników' :) hihihihhi FFajna sprawa, ale ja to nie mam żadnych pojemników specjalistycznych.... po prostu gałęzie na spód a potem sypię kupę, tam na 1,5 m może mniej z płaską górą, żeby deszczówka nie spływała, a zostawała w pryzmie, a jak upał to podlewam wodą i się robi...
Danusiu, czy dobrze jest jeśli swoje malutkie rozmnażane roślinki, poprzez sadzonki, wsadzam tylko do ziemi kompostowej? Pani w szkółce powiedziała mi, że kompost wysusza. Więc już nie wiem czy to dobrze czy źle?
Fantastyczny artykuł zwłaszcza dla początkujących ogrodników. Mieszkam na wsi i nie widziałam u żadnych z sąsiadów kompostownika. Ja-były mieszczuch będę pierwsza robiąca sterty kompostu :):) Dobrze że na Ogrodowisku takich ludzi jest więcej:)
Każda metoda jest dobra, aby tylko powstał z tego kompost.
Justi, z tego co wiem z własnej praktyki, kompost dobrze chłonie wodę i ja "trzyma". Razem z mamą sadzonkowałyśmy bukszpany i trzmieliny właśnie w czystym, przesianym kompoście, wszystkie kompozycje donicowe rosły zawsze w czystym kompoście, bez mieszania z inną ziemią. Nie uważam, żeby on wysuszał.
Torf na pewno wysusza i trudno potem chłonie wodę. Może pani ze szkółki pomyliła torf z kompostem? Teraz to nawet szkółkarze w dobie substratów torfowych zapomnieli co to kompost.
Raz miałam kompost z samych liści i to on był tylko takim elementem rozkruszającym glinę. Był bowiem bardzo popiołowaty, suchy. Faktycznie. Może to pani ze szkółki miała na myśli?
A ja już wiem dlaczego mój kompostownik jest do niczego... zagłębiony w ziemi ..... dzięki za dobry artykuł :) Czekałam na niego :)
Mój jeden też w ziemi, dosłownie jak w grobowcu, ale dobrze przełożony gałęziami. Musi być wentylacja, żeby nie gniło, Anek.
Dziękuję Danusiu za artykuł. Przeczytam dokładnie, akurat w ten weekend mój M zbudował prowizoryczny, mały kompostownik i ciągle myślę, co mogę do niego wrzucać, a czego nie wolno...A dobrego kompostu na moich piaskach potrzeba bardzo:D
Piaszczyste gleby potrzebują ciągłego wzbogacania w materię organiczną. Opracowałam kolejny artykuł, jak poprawić zdrowotność gleby. To będzie uzupełnienie do tego o kompoście.
Poczytasz sobie także o innych sposobach użyźniania gleby za kilka dni.
Ja, poszczególne warstwy kompostu przesypuję niewielką ilością mocznika, który dzięki sporej zawartości azotu przyspiesza rozkład materiału.
Dziękuję, wszystkie informacje bardzo przydatne. A mocznik mam to też spróbuję posypać na górkę kompostową.
A teraz coś na wesoło o bajkach i kompoście: moje 4-letnie dziecko zapytało co ja tam mam gdy podlewałam kompost. Odpowiedziałam, że kompostownik. A po co- więc odpowiedziałam że będzie z tego ziemia dla roślin. A on: to taki jak u małpki Georga "tłum.dżordża" (ten kto z dziećmi ogląda MINI MINI to wie o którą bajkę o małpce chodzi). Zaskoczył mnie niesamowicie tym, że mój syn dobrze znał słowo kompostownik i jego zastosowanie...z TV.
hahahaaha Ula:) ja też oglądałam ten odcinek :)))) i błagałam moją córkę żeby chociaż ona mi tak nie pomagała kompostownika robić :))))
Danusiu dziękuję za tę wiedzę :) resztę już mam , proszę o informację jak działa żywica, ja mam często rozdrobnione ścinki z jałowców, świerków i wysypuję je zamiast na kompost /uff/ na ścieżki i też inne miejsca zamiast kory - to może też źle?
Ścinki mocno zażywiczone nie nadają się na kompost, bo bardzo długo się rozkładają i kompost trzeba przesiewać. Można je składować całkiem osobno, ale też to długo trwa, dlatego nie polecam ani z jałowców, ani ze świerków.
Na ścieżki ? - może być, jako ściółka pod iglaki ? - też może być.
Danusia jak zwykle wie kiedy artyuły pisać! Właśnie utowrzyliśmy z M nasz pierwszy kompostownik. i już mieliśmy kopać dołek na niego jak przeczytałam artykuł i bach... dołka nie ma, a gałęzie które planowaliśmy spalić znalazły się na spodzie :) Dziękuję za cenne rady.
Danusiu artykuł bombowy :D Strasznie się cieszę, że powstał właśnie teraz, ogrodu jeszcze nie mam ale chwastów, patyków etc... na działce od groma. Dziś wyciągam palety, młotek, gwoździe i tworzę swój pierwszy kompostownik :D Juhuuuu
Ja ciągle myślę o kompostowniku ale cały czas wydaje mi się, że jest to trudne i do zrobienia i do przerabiania :-( Mama jeszcze jedną wątpliwość. Otóż, w tym artykule napisałaś Danusiu, że do kompostu daje się gazety a w artykule "Kompost w ogrodzie" z 8 mar 2010 że nie wolno dodawać gazet ze względu na farbę. A więc jak jest :-)
Można dodawać niewielkie ilości gazet, ale nie z kolorowym drukiem, czyli zwykłe gazety codzienne czarno-białe. Farba drukarska szkodzi roślinom, twarde gazety poza tym maja nabłyszczany papier i trudno się rozkładają. Natomiast niewielkie ilości papieru zwykłego są dopuszczalne. Wiadomo, że kompost robi się z materii organicznej a nie gazet głównie. Skoryguję oba teksty, aby nie było wątpliwości co do rodzaju papieru gazetowego.
Przesypywałam, do tej pory warstwy szczególnie trawy- przesuszonymi trocinami, po piłowaniu drzewa do kominka (piłą tarczową, a nie spalinową). Teraz się doczytałam, że to z listy produktów zakazanych, ale dlaczego?. Ja to klasyfikowałam jako "bardzo rozdrobnione gałązki"
Trociny są na liście niedozwolonych bo wolno się rozkładają i powinny być wcześniej składowane i wystawione na działanie warunków atmosferycznych i dopiero po roku dodane w niedużych ilościach. Albo podczas warunkowego sypania na kompost równolegle traktowane nawozami azotowymi (mocznik), przyspieszającymi ich rozkład.
Zbadano, że świeże trociny zawierają kwasy fenolowe. Niektóre z nich mogą oddziaływać negatywnie na rośliny rosnące w glebie z takim dodatkiem. Ja bym była ostrożna w ich dosypywaniu i dlatego nie polecam.
Od jakiegoś czasu posiadam na wyposażeniu swojego ogrodu rozdrabniacz Stigi Bio Quiet 2100, wyposażony w niezły silnik o mocy 2100 W, sprzęt dobrej jakości także mogę polecić, a z rozdrobnionych gałęzi robię po prostu kompost.
Danusiu, co ile przerzucać pryzmę, mam na razie małą więc przerzucić łatwo, ale nie chcę przedobrzyć, może powinna długo leżeć żeby to wszystko w środku się zadziało ? czy mieszać ze sobą warstwy ?
Co najmniej raz w roku, ale polecam dwa razy w roku. Szybciej powstaje kompost gotowy do użycia.
Biorę się za kompostownik.
Jejejej... a ja zrobiłam kompostownik jednokomorowy... Tak żałuję... w tamtym czasie zasugerowałam się zdjęciami kompostowników, na których najczęściej była jedna komora... Szkoda... Może jeszcze dorobię drugą...
Jak grubo rozkładać kompost jako ściółkę? Dostanę kompost w workach (nie mam jeszcze swojego), jak długo może być w tych workach? Czy pootwierać te worki? Wszystkiego naraz na pewno nie zużyję.
A ja mam pytanie wiazace sie z ziemia kompostowa. Mam jej sporo a nie mam do czego wykorzystac. Zonka chciala zalozyc sobie mini ogrodek warzywny i tak sie zastanawiam, czy gdyby uzyc do tego TYLKO ziemi kompostowej, to cos by tam roslo, czy niebardzo? Czy lepiej mieszac ja ze zwykla ziemia? Myslalem aby zwykla ziemie wykopac (potrzebuje ja do wyrownania nierownosci terenu) a wsypac tam ze 20-30cm ziemi kompostowej. Ogrodnik ze mnie zaden (pojecia o tym nie mam, cale zycie wychowany w miescie ;) )
Warzywa najlepiej uprawiać w skrzyniach lub na grządkach podniesionych. Wystarczy otoczyć grządkę deskami lub cegłami, dachówkami. W ten pojemnik sypiesz kompost i warzywa urosną wspaniale. Można sypać do dołków gdy sadzisz drzewa, krzewy czy inne okazy do ogrodu. Możesz mieszać, możesz nie mieszać. Kompostem nie przenawozisz, można go sypać w nieograniczonych ilościach. Można też takim przesianym bez patyków ściółkować rabaty, posypywać trawnik i przegrabić. Patyki zebrać.
Wielkie dzięki za informacje. Dzięki tej stronie sporo wiedzy zdobędę o ogrodnictwie:) a przyda się nauka:) Pozdrawiam
Danuś, a czy na kompost mozna wsypywać popiół z kominka (grab, dąb, brzoza) czy nie? Bo znam rożne opinie i chciałabym w końcu to ustalic ;)
W niewielkich ilościach, Kompost nie może zostać zasypany całkowicie popiołem.
Dostałam w prezencie kilka worów dojrzałego kompostu, podpowiedz , proszę, czy wykorzystać teraz (jako ściółkę), czy dopiero na przedwiośniu. Pogoda sprzyja.
Można rozsypać dojrzały kompost.
Rozsypałam na rabacie. Będzie mniej pracy wiosną. Dziękuję za dobrą radę.
A ja mam pytanie, ile kompostu potrzebuje np młody krzew czy bylina. wiadomo ze najczęściej kompostu nie ma w wystarczającej ilości. Trzeba dzielić tak, aby wystarczyło na najwięcej, ale tez tak, aby roślina to odczula.Czy daje się np. 2.3 cm warstwy wokół rośliny, czy przemieszać pazurkami. ?
Najlepiej dać w dołek podczas sadzenia np. łopatę, czy dwie, wymieszać z ziemią rodzimą, albo na dno dołka, cokolwiek, każda ilość się liczy. Ściółkując dajemy np. łopatę czyli mniej więcej 5 litrów. 10 litrów byłoby lepiej.
Rozkładamy wokół rośliny i lekko mieszamy, albo i nie mieszamy.
oo! właśnie o to chodziło, dziękuje Danusiu :)
Na działce posiadam kompostownik trzykomorowy, który przerzucam 3-4 razy w ciągu roku, jesienią kompost jest przesiany a nie rozłożone części roślin lądują miedzy warstwami wygrabionych liści. Przesiany kompost ląduje w workach i na zimę do garażu. Wiosną wykorzystuję go do wykonania podłoża do siewu i rozsady. To co zostanie wykładam w warzywniku i na rabatach.
Warzywa z pewnością "są zadowolone" i rosną zdrowo.
Czy można na kompost wyrzucić ogórki i kapustę kiszoną, oraz ugotowane warzywa np z rosołu, oraz owoce z kompotu?
Ogórki i kapustę kiszoną można. Resztek gotowanych w zasadzie nie zaleca się, dlatego że przyciągają szczury, ale to raczej chodzi o resztki chyba z mięsem - obiady...makarony...owoce z kompotu bym wyrzuciła. W zasadzie ugotowane warzywa też. Przecież nie masz tych resztek kilka wiader, tylko nikłe ilości. Rozmieszaj je z leżącymi resztkami.
Chciałabym zacząć w nowym ogrodzie nawozić rośliny swoim kompostem. Dlatego chciałabym kupić rozdrabniarkę, ale nie za bardzo wiem jaką.. Sąsiedzi mają od firmy []. U nich sprawdza się idealnie. Czy ktoś z Was może korzysta? Proszę o pomoc
Witam dostałam 2 worki odchodów gołębich i od bażantów, mam kompostownik od roku, w listopadzie ubr. mam ten kompostownik , czy wrzucić na wierzch te odchody?
Tak, to dobry dodatek do kompostu. Zawiera więcej azotu niż inne odchody ptasie. Także odkwasza, bo ma wysokie pH. Jednak uważaj i dodawaj go z umiarem, aby kompost który jest bezpieczny dla roślin, ze zbyt dużą zawartością guana, może popalić rośliny. Nie stosuj tego kompostu do roślin kwaśnolubnych, bo pH będzie za wysokie, natomiast do warzyw - można.
Dziękuję bardzo za radę, pozdrawiam.