Opowiem dziś o ogrodach wertykalnych, które wyglądają jak z odległej przyszłości, a są już dziś dostępne. Technologie ogrodnictwa poszły daleko naprzód. Są niezwykłe. Powstają zawsze wtedy, kiedy szukamy nowych, skutecznych sposobów dodatkowej powierzchni uprawy. Sprawdza się wtedy znane przysłowie: "Potrzeba matką wynalazków". Nie tak dawno temu zastosowano metodę "zielonych dachów" - teraz zaś czas na "zielone ściany".
Nie wszystkie rośliny wymagają gleby. Niektóre żyją jako epifity w koronach drzew, na stromych skałach, a potrzebne do życia składniki uzyskują z powietrza. Tak też powstał pomysł sztucznych zielonych ścian. Z tą różnicą, że woda i minerały dostarczane są automatycznie przy pomocy systemu nawadniającego, a rośliny mają korzenie umiejscowione w specjalnych modułach, umocowanych pod ścianą uchwytami.
Co to jest ogród pionowy?
Pionowy ogród to ściana pokryta różnymi rodzajami roślin. Może ona być zamontowana w dowolnym miejscu na zewnątrz jak i wewnątrz, nawet w pomieszczeniach bez światła słonecznego, np. w biurach i podziemnych parkingach - wtedy instaluje się oświetlenia sztuczne. Ściana jest bardzo lekka. Cały ciężar roślin i metalowej ramy to z reguły mniej niż 30 kg/m2. Niektóre technologie przewidują 50-60 kg/m2.
Ciekawostka
Najbardziej niezwykły pionowy ogród powstał w Londynie, niedaleko Tower of London, na fasadzie hotelu Mint. Rozciąga się on od drugiego do jedenastego piętra. Ten żywy, zielony mur jest największą zieloną ścianą w Europie. Rośnie tam około 40-tu gatunków i ponad 4.100 sztuk zimozielonych roślin, które dobrano pod względem nasłonecznienia. W cieniu rosną różnorodne paprocie, Liriope muscari, Vinca minor, różnorodne Heuchera i rośliny cebulowe np. przebiśniegi.
W ścianie tego ogrodu jest zamontowany system nawadniania i nawożenia. W przypadku awarii, do ogrodników obsługujących ten ogród wysyłany jest SMS i od razu podejmowane są działania, zanim zostaną poniesione widoczne szkody w postaci uschniętych roślin. Ogród ten jest widoczny z recepcji hotelu przez szklaną ścianę.
Czemu służą pionowe ogrody?
Pionowe ogrody służą zwiększeniu wydajności głównie małych ogrodów, bo mała przestrzeń to duże wyzwanie dla ogrodnika, który musi się zmierzyć z problemem, jak pomieścić więcej roślin? A w miastach wolnego miejsca coraz mniej. Ludzie, którzy żyją w ciasnych mieszkaniach często nie mają go w ogóle, aby usiąść na zewnątrz, bo nie mają nawet balkonu. Chcieliby posadzić coś dookoła siebie.
Pionowy ogród pozytywnie wpływa na środowisko poprzez:
- tworzenie dodatkowych ilości tlenu i w efekcie oczyszczanie powietrza (żywy ekosystem)
- piękny wygląd kolorowych i zielonych roślin
- ochronę przed promieniami słonecznymi, czyli izolację termiczną
- tłumienie hałasu
- materiał ogniotrwały
- redukcję kurzu w powietrzu
- regulację poziomu wilgotności powietrza
- magazynowanie dodatkowej ilości wody deszczowej
- schronienie dla ptaków i owadów
- zapach od roślin aromatycznych
- natychmiastowy efekt ogrodu
- nową koncepcję pod hasłem "modnie i pięknie"
- ludzie otrzymują więcej energii, co stymuluje dobry nastrój i zmniejsza stres, jednocześnie podnosząc wydajność pracy
- pozytywny wpływ na wartość nieruchomości
Wady pionowego ogrodu w porównaniu do zalet są znikome:
- może nastąpić zawilgocenie fasady budynku
- konieczność zainstalowania systemu nawadniającego
- konieczność stałej opieki ogrodnika
- możliwość wypłukania roślin podczas ulewy
- konieczność stałego uzupełniania roślin
Elementy pionowego ogrodu składają się z metalowej ramy, która wisi na ścianie, warstwy PCV, która usztywnia konstrukcję i chroni przed wilgocią, warstwy filcu lub pianki, która zapobiega gniciu, równomiernie rozprowadza wodę i jest wsparciem dla korzeni oraz specjalnych modułów-pojemników z ziemią. Do tego potrzebny jest system nawadniający sprzężony z nawożeniem. Optymalne dostarczenie wody i składników pokarmowych pozwoli na zapewnienie doskonałych warunków dla roślin, a modułowa konstrukcja na łatwą wymianę poszczególnych elementów w zależności od sezonu, okoliczności i potrzeb.
Idealne rośliny
Do pionowych nasadzeń można używać w zasadzie wszystkich niewysokich bylin i roślin okrywowych, zwłaszcza zimozielonych, dobierając je głównie pod względem nasłonecznienia i wymagań wodnych.
Najbardziej polecam żurawki (Heuchera), kosaćce (Iris), trzmieliny Fortunego (Euonumus fortunei), wilczomlecze (Euphorbia), szałwie (Salvia), barwinki (Vinca), paprocie, bergenie (Bergenia), ozdobne niewielkie trawy (Festuca, Hakonechloa) i turzyce (Carex), konwalniki (Ophiopogon), rośliny skalne m.in. dzwonki (Campanula), macierzanki (Thymus, rozchodniki (Sedumi rojniki (Sempervivum).
Można stosować także niewielkie krzewy np. hortensje (Hydrangea) czy irgi (Cotoneaster).
Pielęgnacja pionowych ogrodów polega na stałej kontroli wilgotności gleby i zaopatrzeniu w składniki mineralne. Tymi procesami steruje komputer przy pomocy umieszczonych czujników pomiaru deszczu, słońca i temperatury. Podlewanie powinno być przeprowadzane dwa razy dziennie. Długotrwałe przesuszenie szybko prowadzi do zamierania roślin, ponieważ nie mają one możliwości sięgnięcia po wodę do głębszych warstw gleby. W pionowych ogrodach istnieje system odzyskiwania wody z opadów atmosferycznych i z podlewania.
Pozostała konserwacja ogranicza się do kontroli zdrowotności i wyglądu estetycznego. Należy systematycznie usuwać martwe liście, przekwitnięte kwiaty lub całe rośliny, które z jakichś przyczyn uschły lub źle wyglądają. Należy je stale przycinać, aby utrzymać zwarty pokrój. Przed zimą konserwacja polega na opróżnieniu systemu z wody.
Pionowe ogrody są niesamowicie wszechstronne, czynią wokół nas więcej zieleni przez co ludzie stają się szczęśliwsi.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Pięknie to wygląda!
Danusiu, piękne zdjęcia. A w naszym klimacie przeżyłaby taka zewnętrzna ściana?
Takie zielone ściany wyglądają na prawdę nowocześnie i efektownie, to świetny pomysł na oryginalny ogród
Gabi - na pewno rośliny by przeżyły, bo taka ściana na pewno jest zabezpieczona.
Mam zamiar zrobić na ścianie za domem takie żywe obrazy - ściany w ramach metalowych.
Niesamowici są projektanci takich ogrodów. Już dawno zwróciłam uwagę na te piękne kompozycje. Chciałabym, żeby w przyszłości blokowiska zamieniły się w takie niesamowite zielone ściany :) Marzy mi się, wiem ;) Jedyne co nie przypada mi do gustu to donice odwrócone do góry dnem jakoś nie podoba mi się ta forma uprawy roślin. Dziękuję Danusiu za tą zieloną ucztę :)
Dla mnie to taki "ogród na opak" ale to była aranżacja na wystawie ogrodniczej. Chyba chodziło o zwrócenie uwagi, a dla potrzeb artykułu posłużyła ta ściana z dzwonków.
"W moim mieście wyrąbali sady..."Jest to Danusiu alternatywa dla miast gdzie zieleń można zobaczyć tylko w parku jeśli takowy jest.Wszędzie beton i asfalt,a zanieczyszczenie rośnie.Dlatego miło by było gdyby takie ogrody powstawały :)
Myślę, że technologie staną się bardziej powszechne i coraz więcej będzie takich realizacji. To tak jak z "zielonymi dachami".
Piękna sprawa - zielone ściany, zwłaszcza w osiedlach mieszkaniowych, ale jak na razie to zbyt droga sprawa, żeby miasta mogły ozdabiać w ten sposób swoje osiedla.
Ludzie w wielkich miastach są głodni zieleni ci co mają szczęście mają zielony dach na pocieszenie. Mam nadzieję, że w moim mieście chociaż jeden ogród na ścianie powstanie ... Taką namiastką od wieków są wszelkie bluszcze i winorośla na domach :)
Wspaniałe. Wyższa szkoła jazdy! Zaintrygował mnie także niski żywopłot pod ścianą z sucholubnymi (zdjęcie z akwarium) - co to za roślina, Danusiu?
Świetna sprawa - zwłaszcza z modułami które można zamieniać, wymieniać, przesadzać. W naszych warunkach klimatycznych to trudne jest i kosztowne. W miastach gdzie jest mało zieleni całkiem możliwe do zastosowania. Pierwszy raz to widzę i dzięki Danusiu za pokazanie takich rozwiązań.
Gabik, rośliny są zagrożone, sama nie wiem jak to będzie, ale muszę spróbować, wtedy odpowiem czy rośliny przeżyły zimę.
Jeżeli chodzi o wytrzymałość w Polsce faktycznie - dla zewnętrzych ogrodów warunki są bardzo trudne, ale można jeszcze na to coś wybierać, jeżeli chodzi o wewnętrzne nie ma żadnego problemu, jedyne co potrzebują to jest odpowiednie oświetlenie (światło naturalne prawie nigdy nie wystarczy) i dobry system nawadniania i nawożenia, który normalnie jest automatyzowany. Ja osobiście w domu mam obraz (ok. 1m x 60cm) i doświadczyłem to, brak odpowiedniego światła i rośliny źle się czują, odpowiednie światło i wszystko działa. Oczywiście są to żywe rośliny i potrzebują trochę pielęgnacji i uwagi.
Koszty faktycznie nie są niskie (ale może nie tak duże jak można to sobie wyobrazić), ale efekt jest naprawde doskonały.
Polecam też zobaczyć zdjęcia galeria Sundar Italia - firma, która budowała najwyższe ogrody wertykalnego wewnętrzne w Europie w siedzibie firmy Diesel we Włoszech (25m wysokości, 10 szerokości, 90.000 roślin ( http://www.youtube.com/watch?v=Rl4Cg4xjynw&feature=player_embedded )
Bardzo ładnie to wygląda, w mieście rzeczywiście brakuje zieleni, dodatkowo jeszcze jak się mieszka w blokowisku. Jednak z żywymi kwiatkami jest bardzo dużo zachodu, ja np. zapominam o podlewaniu i w ogóle nie znam się na roślinach a też mi tego brakowało w mieszkaniu. Dlatego kupiłam sobie taki śliczny panel na ścianę z green-designers, co prawda są to sztuczne rośliny ale wyglądają jak prawdzie a ja nie muszę się martwić, że mi padną po tygodniu. No i mieszkanie nabrało charakteru.
Uzyskanie pięknej zielonej ściany zewnętrznej w naszym klimacie jest trudne, zwłaszcza, jeśli chcemy by cieszyła oko cały rok. Obserwowałam realizacje, są zachwycające i nadal pracują nad odpowiednim doborem roślin do ścian zewnętrznych - mam nadzieję, że wkrótce będę mogła wykonać taką zielona ścianę w swoim ogrodzie ;)