Przywiązywanie roślin do podpór nie jest moim ulubionym zajęciem w ogrodzie. Chyba nikt tego nie lubi. Może dlatego tak wielu ogrodników czeka do ostatniego momentu, aż biedne rośliny zaczynają się zginać i łamać - wtedy dopiero bierze sprawy w swoje ręce.
Tyczenie na wiosnę oznaczałoby, że przez kilka tygodni na rabatach będzie widać jakieś patyki, które często są brzydkie, jednak wykonanie tego wcześniej zaoszczędzi nam bólu głowy przez resztę sezonu. Ogród będzie wyglądał lepiej przez cały rok.
Wiadomo, że grawitacja jest wrogiem ciężkich kwiatów. Dlatego musimy wyjść jej naprzeciw, aby nasze piękne rośliny nie leżały w błocie. Przychodzi taki moment, kiedy młode pędy są już wystarczająco wysokie i aż proszą o podpory.
Kreatywne podpieranie
Istnieje ładny, prosty i zupełnie niekosztowny sposób wykonania podpór z naturalnych materiałów, które pasują do kwiatów bardziej niż metal czy nawet bambus. Trzeba tylko ich w najbliższej okolicy poszukać. Po zakończeniu swojej roli ulegną biodegradacji, ponieważ możemy je rozdrobnić i wyrzucić na kompost.
Podczas podróży po angielskich ogrodach podpatrzyłam sprytny sposób. Tamtejsi ogrodnicy wykorzystują w iście artystyczny sposób gałązki po cięciu krzewów i nie tylko. My także możemy skorzystać z tego pomysłu. Wybierzmy się więc na wycieczkę w okolice naszego domu i poszukajmy stosownych materiałów rodem z natury. Wszystko się przyda. Dzięki prostemu pomysłowi efekt na rabacie będzie wspaniały.
Szukamy gałązek o mocnym końcu, ale ładnie rozgałęzionych. Wbijamy gruby patyk w ziemię i resztę zaginamy do dołu, przeplatając z innymi gałązkami. Powstanie efektowny "płotek" lub "ramka". Do wiązania pędów użyjmy naturalnych, niewidocznych sznurków. Z długich gałązek brzozowych możemy wyplatać nawet dość fantazyjne wzory, które są dodatkową oprawą i ozdobą.
Sposoby mocowania bylin i rodzaje podpór
W swoim ogrodzie najczęściej stosuję "wachlarze" z drzew - czyli rozgałęzione gałązki. Najlepsza jest leszczyna, lipa, czeremcha, grab i brzoza, z której można nawet zaplatać piękne wzory. Dawniej takich gałęzi używano do tyczenia grochu i fasoli, a także pomidorów. Wysokość prostych patyków powinna być niższa od docelowej wysokości naszych roślin o 10 cm, aby nie było ich widać. Natomiast w przypadku "wachlarzy" z gałęzi - mogą być nawet wyższe. Rośliny wyrosną i malowniczo wplotą się w gałązki.
Wysokie, proste byliny możemy przywiązywać pojedynczo do cienkich bambusów, wbitych bardzo blisko pędu kwiatowego. Możemy także umocować ich kilka i związać u góry sznurkiem w kształcie wigwamu.
Ciężkie i niezbyt wysokie kępy (np. piwonie) musimy podeprzeć z boku. Dobrze jest kwitnące pędy rozłożyć równomiernie w krzewie a nie związywać na kształt miotły.
Jako podpory naturalnej użyjmy także już istniejącego krzewu lub drzewa. Jest to szczególnie dobre dla powojników, które "puszczamy" na jabłonie lub inne dość stabilne "podpory".
Jakie rośliny podpieramy?
Niektóre byliny są wyjątkowo wysokie (ostróżki czy dzielżany) i kwiaty mają wyjątkowo ciężkie. Taką tendencję wykazują także mieczyki, lilie, dale i róże. Im wcześniej je przywiążemy, tym lepiej. Inaczej się złamią i już nie zakwitną, lub dotkną ziemi i wyrosną na nowo, ale w kształcie litery "S" - a przecież lubimy, aby nasze bylinowe rabaty wyglądały doskonale. Inne, jak tojady czy astry nowoangielskie, otaczamy gałązkową obwódką i splatamy gałązki u góry, aby powstała zamknięta ramka.
Można również kontrolować wysokość niektórych bylin (np. floksy) przez uszczykiwanie, dzięki czemu rośliny będą niższe i się zagęszczą.
Popatrzcie proszę na galerię zdjęciową z najpiękniejszymi pomysłami rodem z natury.
Podobne artykuły:
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Kopiowanie zabronione
Dobrze Danusiu,że napisałaś ten artykuł, ja z racji tego,że nie mam majstra, co by mi porobił ładne podpórki czy nawet pergole, często korzystam z podpierania zwykłymi patykami czy kijkami z bambusa, te ostatnie są wszakże jednoroczne bo się lamią, ale używam je do niższych roślin, które ich pomocy potrzebują. Do dalii, które sadzę przy siatce mam powyginane łuki z drutu i w ten sposób podtrzymują one krzaki zaczepiam je na siatkę. Najgorszy moment to chyba ten aby te rośliny zarosły te podpórki wtedy ich kompletnie nie widać. Dzięki za artykuł:)
Przy "naszej" rzece rośnie dużo leszczyny, więc na wiosnę zrobię napewno leszczynowe łuki przy krzakach piwonii :)
Możesz je Iwonko zrobić "na krzyż" kilka sztuk, wtedy środek piwonii będzie ładnie wyglądał. Poszczególne pędy kwiatowe przywiąż sznureczkiem.
Można również posiać słonecznik, który szybko wybija w górę tworząc podporę dla innych roślin pnących. U mnie kolejny sezon wiły się na nim dynie piżmowe i ozdobne sułtańskie turbany.
Bardzo pomysłowe. Dwa w jednym.
Fajne pomysły, materiałów mi nie brakuje , gorzej z czasem i pogodą, ale może coś zgapię, pasuje mi teraz jakoś dalie w warzywniku do płotków pomocować, mam tyczki z miscantów miały iść w ogrodzenie, ale może tutaj by się sprawdziły....muszę pomyśleć nad tym;)