Róże historyczne (stare) to bardzo zróżnicowana grupa, która obejmuje wszystkie odmiany powstałe przed 1867 r. - oficjalną datą pojawienia się pierwszego mieszańca róż herbatnich - odmiany "La France".
Zalicza się do nich także odmiany powstałe później, o ile mają istotne cechy róż starych. Obejmują one róże francuskie, Alba, damasceńskie, stulistne, piżmowe, burbońskie, Noisette'a, portlandzkie, herbatnie i remontantki, które są ogniwem łączącym stare róże z nowoczesnymi.
Większość z nich ma pokrój krzaczasty, wzniesiony lub lekko zwisający i kwiaty barwy od białej poprzez róż do purpury, zwykle są pełne i intensywnie pachnące. Róże historyczne dały początek odmianom współczesnym.
Pomimo tego, że róże pojawiły się wraz z cywilizacją zachodnią, pierwsze uznanie zyskały dopiero w starożytnej Grecji, gdzie miały swoją popularyzatorkę - poetkę Safonę. To ona nazwała różę "królową kwiatów". Grecy zaszczepili miłość do róż także w Egipcie i starożytnym Rzymie, gdzie kult róży szybko zamienił się w obsesję.
Nie było święta bez róż, sypiano na płatkach kwiatów, usypywano z nich kobierce na podłogach, ubierano się w wieńce z róż, kąpano w różanej wodzie. Wykorzystywano je także jako pożywienie, do produkcji win, leków, perfum. Miłość do róż upadła jednak wraz z upadkiem imperium rzymskiego, a róża stała się nielubiana i powoli wymierała. Pozostały tylko najbardziej odporne i wytrzymałe formy, takie jak powszechnie znana róża francuska (Rosa gallica) i róża białokwiatowa (Rosa x alba).
Od chwili upadku róże stały się symbolem rzymskiej deprawacji a do łask powróciły dopiero za czasów Karola Wielkiego, który w edykcie z 794 r. przykazał miastom uprawę drzew owocowych, roślin leczniczych, warzyw i krzewów ozdobnych, w tym róż. Róże zaczęły wracać do ogrodów, doceniono nie tylko ich właściwości lecznicze ale i piękno kwiatów.
Do Europy kolejne gatunki róż trafiły dzięki wyprawom krzyżowym, a pojawienie się nowej odmiany róży francuskiej "Officinalis", która przybyła najprawdopodobniej z Ziemi Świętej, spowodowało zainteresowanie tymi kwiatami na dużą skalę.
Róża francuska (Rosa gallica)
Znana była od czasów antycznych i uprawiana już przez starożytnych Rzymian na terenie prawie całego Imperium. Od średniowiecza była szeroko stosowana ze względu na swe właściwości lecznicze. Kwitnie raz, kwiaty w odcieniach głównie różu i purpury, często w smugi czy kropki.
Krzewy nie są zbyt wysokie, o zwartym, kulistym pokroju, gęsto ulistnione, liście szorstkie, pędy niezbyt kolczaste ale o sporej liczbie różnych szczecin i włosków. Dobrze mrozoodporne. Z krzyżówek róży francuskiej powstało wiele odmian i gatunków. To najstarsze róże ogrodowe. Do najbardziej znanych odmian należy: Rosa gallica "Officinalis", zwana różą aptekarzy, Rosa "Mundi", "Tuscany", "Charles de Mills", "Cardinal de Richelieu".
Róża damasceńska (Rosa x damascena)
Jej pochodzenie jest niejasne, prawdopodobnie powstała w wyniku skrzyżowania róży francuskiej i dzikiej. Niektóre odmiany pochodzą już z XVI w. Przywieziona do Europy przez Krzyżowców w XVIII w. z Azji Mniejszej. Charakteryzuje się silnym zapachem i luźnym, eleganckim kształtem kwiatu w odcieniu białym lub różowym.
Pędy słabe, łukowate. Liście dość charakterystyczne, matowe, szarozielone, lekko zwisające. Krzewy o luźnym pokroju, mogą dawać odrosty korzeniowe. Zimotrwałe i dość zdrowe, ale wymagają żyznej gleby i właściwej pielęgnacji. Uprawiana jest dość rzadko w ogródkach przydomowych, parkach, na skwerach.
Wszyscy znamy także olejek różany oraz wodę różaną, które kiedyś przywoziliśmy z Bułgarii. Pochodzą on właśnie od tej róży, która jest tam uprawiana (największe zagłębie w Dolinie Róż). Popularne do dziś odmiany: "Ispahan", "Madame Hardy", "Jacques Cartier".
Róża biała (Rosa x alba)
Znana od czasów starożytnych, jest to prawdopodobnie naturalny mieszaniec między R. canina i R. x damascena. Czas jej świetności przypadł na XVI i XVII w. Wszystkie powstałe z niej odmiany kwitną raz w roku. Kwiaty silnie pachnące, półpełne lub pełne, białe lub różowe. Liście tej róży są zwykle niebieskie lub szaro-zielone, w przeciwieństwie do liści innych róż, miękkie, zwieszające się, o wygiętych, uginających się pod ciężarem kwiatów pędach.
Krzewy o silnym wzroście, wzniesionym pokroju, mogą dorastać do 3 m wysokości. Długowieczne, bardzo odporne na mróz. Lubią pełne słońce, ale znoszą też lekkie zacienienie. Kwitną na dwuletnich lub starszych pędach, dlatego nie muszą być przez wiele lat przycinane. Usuwa się tylko martwe i stare pędy. Przykładowe odmiany: "Great Maiden's Blush", "Maxima", "Queen of Denmark", "Celeste".
Róża stulistna (Rosa x centifolia)
Często zwana prowansalską, to mieszaniec R. gallica, R. damascena i R. moschata. Wielopłatkowe, kuliste kwiaty tych róż cieszyły się dużym powodzeniem głównie w Holandii w XVI w. Ze względu na rustykalne barwy i ciężki, intensywny aromat róże stulistne stanowią symbol róż staromodnych, historycznych.
To głównie one były motywem ozdobnym obrazów i innych dzieł sztuki (nazywano ją wtedy 'la rose des peintres' - różą malarzy). Przykład róży stulistnej: "Robert le Diable", "Fantin Latour", "Petite de Hollande".
Róże mchowe
Pod koniec XVII w. róża stulistna wydała odmianę botaniczną var. muscosa, czyli różę omszoną. Jest ona taka, jak odmiana rodzicielska, dodatkowo kielichy i szypułki kwiatowe są "omszone", czyli porośnięte wyrostkami, włoskami i gruczołkami. Kwiaty pełne, przyjemnie pachnące. Krzewy są bardzo odporne na niską temperaturę.
Starsze odmiany nie powtarzają kwitnienia, kwitną raz w roku, na pędach dwuletnich i starszych, bardzo obficie, czego doskonałym przykładem są: "Blanche Moreau", "Muscosa", "Nuits de Young".
Róże portlandzkie
Pierwszą różą portlandzką była krzyżówka róży francuskiej i damasceńskiej, która pojawiła się pod koniec XVIII w. Kwiaty duże, zwykle pełne, płaskie, rozetowe, białe, różowe, czerwone lub karminowe. O intensywnym, słodkim zapachu. Wiele z nich obficie powtarza kwitnienie. Krzewy są zwarte, dość niskie, pędy sztywne o szorstkich liściach. Doskonałe do małych ogrodów i na niskie żywopłoty. Przykładem tej grupy jest odmiana "Comte de Chambord", "Jacques Cartier".
Róże burbońskie (Rosa x borboniana)
Grupa róż pochodząca z wyspy Reunion, zwanej wcześniej Ile de Bourbon. Róże te pojawiły się po różach portlandzkich, powstały w wyniku przypadkowej krzyżówki chińskiej róży "Old Bush" i róży damasceńskiej. Pachnące, kuliste kwiaty, duże i pełne, białe, w odcieniach różu, purpurowe lub pstre.
Powtarzanie kwitnienia przyczyniło się do ich dużej popularności pod koniec XIX w. Mają zróżnicowany wzrost, obejmują głównie róże pnące i parkowe. Do tej pory często w sprzedaży można spotkać "Louise Odier", "Zéphirine Drouhin", "Madame Isaac Pereire", "Boule de Neige" czy "Souvenir de la Malmaison".
Róża piżmowa (Rosa moschata)
Prawdopodobnie pochodzi z Azji Mniejszej. Kwiaty o lekko piżmowym zapachu, małe, kwitnące w dużych, wiechowatych kwiatostanach. Powtarzają kwitnienie. Pokrój luźny, rozkładający się. Krzewy osiągają wzrost do 200 cm, mają niższą mrozoopdprność, mogą przemarzać. Do dziś popularne odmiany to: "Cornelia", "Penelope".
Remontantki
Najbardziej popularna grupa róż ogrodowych w Wielkiej Brytanii pod koniec XIX w. Kwiaty duże, raczej wklęsłe, miseczkowate o urzekającym zapachu. Krzewy silnie rosnące. Przykładem remontantek jest "Baron Girod de l'Ain", "Mrs. John Laing", "Reine des Violettes".
Róże historyczne praktycznie nie wymagają opieki, są dość zdrowe i mrozoodporne. Wystarczy posadzić je w miejscu otwartym, przewiewnym i dość słonecznym. Wymagają sporo miejsca. Co kilka lat w celu poprawienia kształtu krzewu można je lekko prześwietlić, jednak najpiękniej wyglądają, gdy są takie nieuporządkowane, tajemnicze i gęste.
Wspaniale wyglądają w ogrodach o charakterze naturalistycznym, zabytkowym czy dworkowym a także w innych ogrodach, które są urządzone w starym, romantycznym stylu.
Takie staroświeckie, tajemnicze ogrody podobają się chyba wszystkim, wypełnione po brzegi romantycznymi, starymi różami kwitnącymi w pękach i rozsiewającymi mocny zapach.
Aniu, gratuluję wiedzy różanej.Ja wiem o różach tylko tyle,że mają kolce i sa lubiane przez mszyce. To tyle. Chyba nie od najlepszej strony je opisuję;).
Bardzo dziękuję za ten artykuł, który porządkuje wiadomości o różach historycznych i gratuluję tak rozległej wiedzy.
Miałam okazję na żywo oglądać stare krzewy róż tutaj wymienionych w angielskich ogrodach. Zawsze rosły w towarzystwie bylin i robiły na mnie wielkie wrażenie. Sama także mam kilka pięknych odmian róż historycznych w swoim ogrodzie. Nie mają sobie równych. Zapach urzekający, polecam każdemu choć jedną z nich. W tym roku zamierzam powiększyć kolekcję w szkółce Davida Austina.
Aniu, po całodziennej pracy w ogrodzie zobaczyłam artykuł o różach historycznych, jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy o tych różach, a w ogóle o różach, ten artykuł jest bardzo obrazowy i na pewno nie raz sięgnę do niego w poszukiwaniu wiedzy o tych pięknych kwiatach, śliczne dzięki:))
Trudno jest mi uwierzyć, że mija ponad 100 lat, a te róże cieszą się wielką popularnością i wyglądają chyba lepiej niż te hodowane dziś. Są przepiękne i chyba też powiększę kolekcję o którąś :)
To ja Wam dziękuję :). Za miłe przyjęcie, za wyrozumiałość i życzliwość. Róże historyczne to trudny temat, obejmujący setki lat, mnóstwo odmian i gatunków róż. Ciężko to opisać w jednym artykule, ciężko także pojąć początkowo co z czym i do czego. Chciałabym, żeby Ci, co kochają ogrody a nie mają dobrego zdania o różach dowiedzieli się, jak długo róże istnieją, jak wielki wpływ wywarły one na dzieje ludzkości, jak można się w nich zatracić bez opamiętania.. A można :), czego przykładem jestem ja i wiele innych osób, które są mi dzięki temu bardzo bliskie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
Sebek, wiele z tych róż wciąż jest w sprzedaży, one wciąż są kupowane i uprawiane a mało tego, od kilku lat popyt na nie bardzo rośnie. Główny powód, to ich wysoka mrozoodporność, której brakuje dzisiejszym odmianom, piękny zapach i bardzo obfite kwitnienie. Zwykle jedno, ale za to jakie..
Urzekła mnie "Boule de Neige"!:)
Basiu, w dawnych, odległych czasach używano tej róży jako kwiat dla panów do butonierki. Jest mały, okrągły i zgrabny. Teraz, jak patrzę na moją "Boule de Neige" myślę sobie: "te czasy już chyba nie wrócą"....
A czemu nie, Danuś - specjalnie ze sobą butonierkę przywiozę ;)
Dobrze, jak jeszcze będzie kwitła - osobiście Ci ją przypnę:)
Dziękuję Aniu za świetny artykuł . Mam przed domem starą odmianę pnącą już 15 lat i ani razu jej nie uszkodził mróz. A wiedza przekazana przez Ciebie będzie bardzo pomocna.
Są przepiękne, wrażenie że pachnie monitor i dużo ciekawostek się dowiedziałam - dziękuję.
Mam prośbę,czy ktoś może napisać ,gdzie można kupić róże stulistne. Nigdzie nie mogę znaleźć.
Można je kupić w szkółce Rosarium w Radlińcu k. Nowego Miasta. Również sprzedają przez internet.