Różaneczniki i azalie znamy i podziwiamy w ogrodach już od dawna. Te piękne krzewy liściaste mają ozdobne, dzwonkowate kwiaty w kolorze różowym, fioletowym, pomarańczowym, żółtym, białym, czerwonym oraz ciemnozielone, skórzaste liście. Niektóre odmiany wytwarzają kwiatostany tak wielkie jak głowa. Inne znów mają pstrokate liście. Zachwycają bogactwem kolorów i kiedy kwitną wiosną w ogrodach przyciągają nas do przebywania w nich nieustannie. Te efektowne krzewy wybuchają kolorem każdej wiosny z niewiarygodną obfitością kwiatów.
Ten spektakl trwa kilka tygodni, a kiedy przekwitną - pozostają błyszczące, zimozielone liście. Stanowią one wspaniały akcent jako pojedyncze rośliny, grupy i żywopłoty nieformowane. Azalie także należą do rodziny różaneczników i mają te same wymagania (gleby kwaśne, o niskiej zawartości azotu, doskonały drenaż i półcień) oraz kwitną w tym samym czasie. Znanych jest ponad tysiąc gatunków, odmian i form różaneczników. Należą one do rodziny wrzosowatych (Ericaceae).
Sadzenie
Różaneczniki mają bardzo delikatne korzenie i małą, zwartą bryłę korzeniową, dlatego nie może dziwić fakt, że stoją nieraz w centrach ogrodniczych bez donic, a bryła nie rozsypuje się. Dzięki temu można je przesadzać nawet w fazie kwitnienia. Jednak takie przetrzymywanie roślin bez ziemi nie jest korzystne, bowiem powoduje przesychanie bryły. Należy ją na czas oczekiwania okryć wilgotną jutą.
Różaneczniki najlepiej jest sadzić w kwietniu lub wrześniu-październiku. Kupując rośliny wybierajmy takie, które wyglądają zdrowo, mają zwarty pokrój, ciemnozielone liście i widoczne pączki kwiatowe.
Podczas sadzenia zwracamy uwagę czy bryła nie jest zbyt sucha. Jeśli jest, musimy ją namoczyć w wodzie przez kilka godzin. W tym czasie przygotowujemy stanowisko. Do dość dużego dołu (większego dwa razy od bryły korzeniowej) sypiemy bogatą mieszankę (torf kwaśny, dobrze rozłożony obornik krowi lub kompost i ziemię liściową). Różaneczniki wymagają gleb średnio zwięzłych lub lekkich, przepuszczalnych, umiarkowanie wilgotnych, o odczynie kwaśnym (pomiędzy 4,5 - 6,0). Ostatnio wyhodowano też odmiany rosnące dobrze na glebach zasadowych. Można zaszczepić także mikoryzę, która zwiększy zdolność chłonną korzeni.
Jeśli podłoże jest nieprzepuszczalne powinniśmy pod krzewem wywiercić drenaż lub rowek odprowadzający wodę. Roślinę sadzimy nieco wyżej niż rosła w szkółce, nigdy niżej, ponieważ korzenie będą obumierać z powodu niewystarczającej ilości tlenu. Dlatego również nasypaną glebę należy ucisnąć, aby nie osiadła zbyt mocno. Po posadzeniu roślinę podlewamy i ściółkujemy przekompostowaną korą sosnową lub innym materiałem organicznym (np. rozłożóny obornik). Różaneczniki lubią rosnąć w dużych grupach, nawet dość ciasno posadzone, ponieważ korzenie nie konkurują o wodę. Nawet mają wtedy korzystny mikroklimat.
Pielęgnacja
Najważniejsze jest ściółkowanie i odchwaszczanie. Gruba warstwa rozłożonej kory, obornika, próchnicy kwaśnej lub ziemi liściowej chroni przed rozwojem chwastów, jeśli jednak się pojawią - usuwamy je ręcznie, aby nie uszkodzić płytkich korzeni.
Ważne jest także podlewanie, gdyż różaneczniki wymagają stałej wilgotności podłoża. Duże zapotrzebowanie występuje podczas kwitnienia i rozwoju nowych liści. Korzystne jest także wieczorne zraszanie liści w czasie wegetacji. Nie powinniśmy także zapominać o podlaniu przed nastaniem zimy, aby rośliny nawodniły się. Jednak nie przesadzajmy z ilością wody. Najlepiej podlewać obficie i rzadziej niż tylko powierzchniowo i często.
Nie tylko susza, ale również zalanie jest groźne, gdyż może doprowadzić do obumarcia korzeni i śmierci rośliny. Do podlewania wrzosowatych, wymagających kwaśnego podłoża najlepsza jest deszczówka. Twarda woda nie jest odpowiednia. Twardość wody obniżamy kwasem siarkowym lub szczawiowym.
Różanecznikom potrzebne jest także nawożenie, które dodatnio wpływa na ilość kwiatów i nowe przyrosty (pod warunkiem, że rosną w podłożu o prawidłowym Ph). Powinniśmy zastosować specjalistyczne nawozy przeznaczone właśnie dla tej grupy roślin. Osobiście stosuję "Magiczną Siłę do różaneczników" Substrala i podlewam krzewy dolistnie i doglebowo. Takie nawozy działają natychmiastowo. Na rynku są także inne znane marki nawozów do różaneczników. U roślin nie nawożonych, po jakimś czasie mogą pojawić się jasnożółte liście, odbarwienia i zostanie zahamowane kwitnienie. Jednak jak ze wszystkim, nie przesadzajmy także z nawożeniem. Optymalne terminy nawożenia różaneczników to marzec, kwiecień, czerwiec, koniec sierpnia.
Jeśli chodzi o cięcie, to krzewy nie wymagają corocznego zabiegu. Wykonujemy je tylko wtedy, gdy chcemy zachować zwarty pokrój. Uszczykujemy pędy przed kwitnieniem, najlepiej w marcu. Czasem niektóre rośliny, zwłaszcza po zimie nieciekawie wyglądają, są przemarznięte, a połowa krzewu sucha. Wycinamy wtedy wszystkie suche gałązki, a resztę krzewu o połowę ścinamy. Potem dbamy o niego ze szczególną pieczołowitością, podlewamy systematycznie, ściółkujemy i nawozimy. Latem odwdzięczy się nam i wypuści nowe, zdrowe pędy.
Jeśli krzewy stały się zbyt duże wykonujemy cięcie redukujące. Polega ono na skróceniu gałęzi, aby nadać roślinom bardziej zwarty pokrój. Po kwitnieniu wyłamujemy także przekwitnięte kwiatostany, aby roślina wypuszczała nowe przyrosty.
Susza fizjologiczna
Podczas suszy lub dużych mrozów, różaneczniki ograniczają powierzchnię transpiracji poprzez zwijanie liści w rurkę. Dzieje się tak dlatego, że roślina nie mogąc pobrać wody - redukuje swoją powierzchnię parowania poprzez zwijanie liści. Podłoże jednak jest zmarznięte i różanecznik nie ma możliwości uzupełnienia strat. Po przyjściu odwilży lub deszczu sytuacja normuje się, a liście wracają do poprzedniego stanu.
Zmiana koloru starszych liści
Naturalnym objawem jest jesienna zmiana koloru starszych liści na żółty, czerwony lub pomarańczowy. Można je zostawić na roślinie, bowiem wyglądają bardzo atrakcyjnie. Obserwujmy jednak je czy to nie jest objaw chlorozy. Wtedy liście (zwłaszcza młode) odbarwiają się na żółto, a unerwienie pozostaje zielone.
Rozmnażanie
Najpewniejszym sposobem amatorskiego rozmnażania są odkłady poziome. Wiosną nachylamy pędy do ziemi, umieszczamy pęd w dołku, przytwierdzamy haczykiem i przysypujemy ziemią. Inny sposób to sadzonkowanie młodych pędów (VIII-X). Pędy ścinamy ukośnie i traktujemy ukorzeniaczem. Sadzonka powinna mieć 3-5 pozostawionych liści, resztę usuwamy. Sadzonki z pędów kwiatowych nie są dobre. Umieszczamy je w podłożu z torfu wysokiego i piasku. Na 3 części torfu dajemy 1 część piasku. Liście nie powinny mieć kontaktu z podłożem. Sadzonki przykrywamy folią i stale kontrolujemy czy nie dostały pleśni.
Podział różaneczników
Istnieje ponad 1000 gatunków różaneczników i niezliczona liczba odmian powstałych w wyniku międzygatunkowego krzyżowania się. W literaturze fachowej rododendrony dzielone są na cztery główne grupy:
- rododendrony wiecznie zielone (sztywnolistne), które mają przeróżny pokrój, od karłowych aż po drzewa.
- rododendrony Vireya ( tzw. malezyjskie, w większości epifity). Są zimozielone ale u nas wrażliwe na mróz. Można je uprawiać wyłącznie w chłodnej szklarni.
- azalie wiecznie zielone i zrzucające liście (sekcja Azalea w obrębie gatunku Rhododendron)
- azalodendrony (mieszańce azalii zrzucających liście i rododendronów zimozielonych mieszańcowych)
Ciekawostka
W ogrodzie KEW Gardens udało mi się sfotografować rzadkość wśród różaneczników Rhododendron camtschaticum - różanecznik kamczacki, rodem z chłodnych obszarów Japonii i Alaski. Bardzo ciekawy i piękny miniaturowy rododendron, który ma odwrotnie jajowate i szorstkie liście. Osiąga wysokość 7 cm i tworzy matę o średnicy około 0,5 m. W przeciwieństwie do innych różaneczników jest lekko rozłogowy. Kwiaty ma prawie płaskie, koloru fioletowego na długich szypułkach. Rozmnaża się go z nasion. Zaobserwowałam, że pracownicy ogrodu zawiązali specjalną siateczkę, aby nie stracić nasion.
Towarzystwo dla różaneczników
Najmniejsze odmiany różaneczników najlepiej prezentują się w ogrodzie skalnym wśród innych roślin wymagających kwaśnego podłoża. Możemy je sadzić w specjalnie przygotowanych, zacisznych niszach, w pobliżu płynącej wody.
Największe gatunki idealnie wpisują się w leśne krajobrazy tworząc naturalistyczne założenia, wykorzystujące różne odmiany posadzone w dużych grupach. Aby tworzyły harmonijną całość zestawiajmy kolory leżące blisko siebie np. żółty, pomarańczowy i czerwony (kolory ciepłe i wesołe) lub zimne (fioletowy i błękitny). Kolor różowy i biały także do siebie pasują. Różowy zaś pasuje do barw zimnych, a biały do obydwu.
Japońskie azalie są sztandarową rośliną ogrodów w stylu japońskim. Idealnie do nich pasują małe drzewa (klony palmowe), które podkreślają ich piękno. Kolejne rośliny do towarzystwa to kosodrzewiny, pierisy, laurowiśnie, bukszpany, wiśnie piłkowane, magnolie o białych kwiatach, śliwa wiśniowa.
Najtrudniejsze w zestawieniach są różaneczniki o łososiowej barwie kwiatów. Pasują do bieli i bardzo ciemnego fioletu lub do innych roślin o zielonych liściach.
W planowaniu nasadzeń bardzo ważny jest też okres kwitnienia, który dzięki umiejętnemu doborowi można wydłużyć aż do czterech miesięcy. Niektóre okazy sadzimy dla pięknego zapachu (R.arborescens, R.atlanticum, R. fortunei, R. luteum, R. occidentale i R. viscosum), najlepiej blisko wejścia do domu, ławki albo tarasu. Jeśli wybierzemy odmianę o dwubarwnych, dekoracyjnych liściach, obok posadźmy mniej rzucające się w oczy towarzystwo.
Różaneczniki wykorzystuje się także do obsadzania pojemników, jako samotniki lub z roślinami o podobnych wymaganiach. Najlepiej, aby donice były duże, a ich kształt niski ale szeroki, aby bryłę korzeniową chroniła jak najgrubsza warstwa gleby. Donice na zimę opatulamy matami słomianymi i ustawiamy w zacisznym miejscu. Jednak często takie uprawy kończą się niepowodzeniem z powodu przemarznięcia.
W ogrodach krajobrazowych typu parkowego (o dużej powierzchni), sadzimy różaneczniki pod koronami drzew liściastych i iglastych, które dobrze ochraniają przed zimnymi wiatrami, jednak nie powinny to być miejsca bardzo cieniste. Pod spodem pięknie będą wyglądały niskie byliny o ozdobnych liściach np. bodziszki (Geranium), funkie (Hosta), runianka (Pachysandra), trójlisty (Trillium), ozdobne trawy, paprocie, rośliny cebulowe, bluszcz (Hedera). Idealnie pasują także inne wrzosowate: np. wrzosiec (Erica), bażyna (Empetrum), Gaulteria, oraz krzewinki: trzmielina Fortunego (Euonymus) i irga (Cotoneaster). Z wyższych polecam iglaki: kosodrzewiny, choiny kanadyjskie, cisy, a z krzewów liściastych moje ulubione hortensje i derenie. Jednoroczne, które urosną na kwaśnej glebie są także dobrymi towarzyszami ogrodu rododendronów i azalii. Wymienię tutaj cynie i kleome.
Jeżeli nie mamy zacisznego miejsca, posadźmy osłonę przed wiatrem. Stworzy ona lepszy mikroklimat, a my zyskamy odpowiednie miejsce, aby sprowadzić do naszego ogrodu takie piękne rośliny wiosny.
Literatura
- "Różaneczniki" - Mieczysław Czekalski
- "Różaneczniki i azalie" - Andreas Bartels
- "Wielka Encyklopedia Roślin Ogrodowych od A do Z"*
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Piękny artykuł. Jest w nim wszystko. Danusiu mam pytanie: czy azalię która jest w pąkach można jeszcze w tej chwili przesadzić z bryłą do towarzystwa różanecznikom ?
Umiętnie przesadzona azalia powinna bez problemu się przyjąć. Co prawda nie jest to optymalny czas na to, ale jeśli trzeba to działaj. Przed tym zabiegiem podlej ją obficie. Następnego dnia podkop bryłę ładnie i przenieś w nowe miejsce. Do dołka nasyp torfu kwaśnego z rozłożonym obornikiem lub kompostem, pH musi być kwaśne. Podlej dobrze i zacieniuj płachtą na tyczkach, bo w najbliższym czasie ma być upalnie. Kontroluj jej stan, czy nie więdnie. I powinno się udać.
Dzięki Danusiu i już działam, aby zdążyć przed upałami.
Właśnie miałam zadać pytanie o przesadzenie azalii. A tu mam gotową odpowiedź :) Moją przysłoniła brzoza i chciałabym ją wydobyć do przodu. Jest już w fazie rozkwitu, więc trochę się boję. Chyba poczekam do jesieni, tym bardziej, że to mocno nasłoneczniona rabata. No sama nie wiem .
Ja bym chyba poczekała aż przekwitnie i potem przesadź.
Fajny artykuł, który zawiera najważniejsze informacje o tych roślinach i jaki raj dla oczu. Zauroczona tymi roślinami kupiłam kilka różaneczników. Na razie pięknie kwitną. mam nadzieję, że polubią miejsce i będę mogła się nimi długo cieszyć.
Bardzo konkretny, potrzebny i na czasie artykuł, szczególnie dla młodych ogrodników, daje kompletną wiedzę o przepięknych różanecznikach. Można za Norwidem powiedzieć, że "piękno na to jest ,by zachwycało..."
DZIĘKUJĘ DANUSIU ----Temat dla mnie na czasie właśnie muszę dokładnie się z nim zapoznać----kupiłam ich kilka, przed wsadzeniem dałam szczepionkę w posypce/ na korzeń/-----ostatnio tego nie zrobiłam i nic z moich AZALII;)............pozdrawiam mile:)
Danusiu, jakie odmiany rododendronów o dobrej mrozoodporności, sprawdzone w uprawie możesz polecić?
Największe mrozy wytrzymują różaneczniki wyhodowane w szkółkach fińskich np. różowy z pomarańczową plamką "Helsinki University" (wytrzymuje - 39 st.), biały z bordowym oczkiem "Peter Tigersteadt", biały "Mikkeli", różowe "Helliki" i "Haga", czerwony "Elvira". Sadziłam do tej pory z tej grupy odm. "Haga". Inne polecane odmiany to: Rhododendron catawbiense "Grandiflorum", "Album Novum", "Boursault".
Moje rododendrony( catawbiense - grandiflorum) i azalie zostały zasadzone w kwietniu tego roku. Czy powinnam je "opatulić" na zimę, bo to ich pierwsza zima.
To wszystko zależy na jakim rosną stanowisku. Jeśli wieje tam wiatr, powinny dostać kopczyki z kory i "płotek" z maty słomianej od strony wiatru. Ewentualnie zieloną siatkę - cieniówkę.
Jeśli w miejscu zacisznym, to wystarczy kopczyk na bryłę korzeniową. Robimy go dość późno, po przymrozkach, ale rozgarniamy dość wcześnie (w marcu) żeby ziemia mogła rozmarzać. Kopczyk chroni, ale zbyt długo pozostawiony - może zaszkodzić.
Dziękuję Pani Danusiu.
Dodaję do ulubionych.
A ja właśnie wyczytałam w którymś wątku że posadziłam różanecznik w najgorszym z możliwych : blisko rynny, pod dachem i z betonem z jednej strony :( ponieważ zawiązuje pąki poczekam aż przekwitnie i przesadzę.
Tam była jeszcze plastikowa mata p. chwastom, kolejna rzecz która bardzo szkodzi różanecznikom. Koniecznie przesadź swój okaz.
Przesadzę Danusiu ale teraz zbiera pąki, więc chyba powinnam poczekać. Liście ma błyszczące, jest piękny :) bardzo jestem z niego dumna ale w kwestii przesadzenia : czy mogę posadzić różaneczniki w miejsce słoneczne, od wschodu będą tuje ale od południa obok tylko miskant, i potem już cały czas pod słońcem, czy dadzą radę jeśli będę pamiętać o częstym podlewaniu ?
,,Różaneczniki i azalie" - Andreas Bartels - mam te ksiazke i z czystym sumieniem moge ja polecic. Jest dobrze, klarownie napisana, zawiera sporo porad, zdjec i ciekawostek. Artykul jak zwykle swietny, dziekuje Danusiu.
Powinny dać radę, la e przesadzone z półcienia na słońce mogą ulec przypaleniu, najlepiej więc je cieniować w początkowym okresie, co najmniej miesiąc.
bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam
Danusiu planuję rabatę różanecznikową gdzie ma być ich kilka, w jakiej odległości je sadzić aby na siebie nie pozachodziły ?
Mogą nawet pozachodzić, lubią rosnąć w grupach, u mnie zachodzą, mam je w mniejszej odległości niż metr. Jak nie chcesz żeby się stykały musisz wiedzieć, jakie są to różaaneczniki, bo z grupy Yakushimanum są bardziej zwarte i niższe.
Ważne jest jaka odmiana i trzeba czytać opisy odnośnie osiąganej wielkości.
myślę o cunninghum, dziękuję doczytam dokładniej o tej odmianie.
Czy mozliwe jest iż różanecznik 'Cunningham`s Snow White' kupiony w tym roku w kwietniu wcale nie zakwitł? Był to bardzo mały egzemplarz, pewnie roczny.Czy Rh roczne mogą już kwitnąć? Bardzo mnie to zaniepokoiło, że wcale nie zakwitł w maju, dopiero pod koniec sierpnia pojedyncze Rh miały po jednym kwiatku. Martwię się, bo nie wiem czy je przesadzić w inne miejsce? Teraz rosną na rabacie wzdłuż domu przy podjeździe, pod okapem dachu, od strony zachodniej. Może tam maja za mało słońca? Pozdrwaiam, Magda
Poczas zakupu trzeba zwracać uwagę czy różanecznik ma pąki, są to widoczne "czubki". Jeśli był cięty celem wymuszenia rozgałęzień, może nie kwitnąć w pierwszym roku. Teraz powinien mieć na końcu pędów pąki na przyszły rok. Jeśli nie ma - miał zbyt słabe warunki.
Dzięki Danusiu, to jestem spokojna, bo pąki jakies tam ma, oby tylko nie przemarzł zimą, na pewno będą musiała zabezpieczyć je od wysuszających wiatrów zimą jakąś matą słomianą, bo mam tu przeciągi,albo zroić ekranik z cisa...
Roślinom zimozielonym przed zimą potrzebne jest zgromadzenie wody, pobranie jej, podlewaj je w okresach suszy teraz i gdy nie ma opadów. To bardzo ważne.
Czy może Pani polecić jakąś odmianę dorastającą do 1,5 metra? Stanowisko to północna szczytowa ściana budynku. na rabacie będą jeszcze rosły cisy, bukszpany. Póki co skłaniałam się do cunnighman white. Nie wiem czy takie stanowisko należy traktować jako cieniste czy półcieniste.
Raczej cieniste. Ja mam swoje Cunningham's White od północy, pod drzewem, trochę prześwieca słońce.
Jaki kolor ma Rhododendron 'Percy Wiseman'? Przepraszam za takie pytania, no ale trudno mi go określić.
Z jakim kolorem go zestawić?
Ten kolor określiłabym jako morelowy, to trudny kolor do zestawień bo do niczego nie pasuje. Pasuje ciemnoniebieski, w typie Salvia nemorosa, ale takich różaneczników nie ma w zasadzie. Dałabym odmianę "Alfred" - jest bardzo ciemna i będzie się ładnie odcinać od tego morelowego.
Posadziłam wiosną 2 rododendrony . Jeden jest ok, a drugi ....? wiedną młode pędy , a starsze liście opadają. Proszę mi odpowiedzieć, co jest nie tak? Nie sadzę , aby miały zbyt sucho. ( zbyt mokro, chyba też nie) Pozdrawiam Henryka
Może mieć groźną chorobę zwaną fytoftorozą. Potrzebne jest rozpoznanie na podstawie zdjęć, ale to można zrobić na forum w dziale Różaneczniki - choroby i szkodniki.
Dziękuję bardzo. Życzę zdrowia i miłego dnia. Henryka