Mala_Mi
16:19, 23 lut 2017

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50491
Jest to mój czwarty wątek z historii ogrodu .. napisałam i pokazałam wszytko. Ten wątek to raczej taki pamiętnik ogrodowy..
Zainteresowanych odsyłam do wizytówki, bo na koszmar przebijania się przez stare wątki nie zachęcam nikogo..... chyba, że za karę.
Wczoraj było biało... dziś pierwsza oznaka wiosny... pora na rozpoczęcie kolejnego sezonu zmagań z moim ogrodem...
Świeżutkie przebiśniegi, jak świeże bułeczki...

Rannik pierwszy główkę też pokazał..
Ciemierniki w blokach startowych.. tylko mi się jeszcze do wiosny nie spieszy. Jesienią nie miałam czasu na porządki, odkurzacz do liści się popsuł.. w ogrodzie roboty odwrotnie proporcjonalnie do chęci.
Kałuża zamarznięta, ale ryby już aktywnie pływają.. tylko kaczek jeszcze nie było. Może mieszkający bażant je płoszy???
Albo moja Kota... tak, mam kotkę.. ja przeciwniczka kotów.. Z kotami widocznie jak jak z ogrodem, trzeba dorosnąć aby polubić.
Zainteresowanych odsyłam do wizytówki, bo na koszmar przebijania się przez stare wątki nie zachęcam nikogo..... chyba, że za karę.
Wczoraj było biało... dziś pierwsza oznaka wiosny... pora na rozpoczęcie kolejnego sezonu zmagań z moim ogrodem...
Świeżutkie przebiśniegi, jak świeże bułeczki...
Rannik pierwszy główkę też pokazał..
Ciemierniki w blokach startowych.. tylko mi się jeszcze do wiosny nie spieszy. Jesienią nie miałam czasu na porządki, odkurzacz do liści się popsuł.. w ogrodzie roboty odwrotnie proporcjonalnie do chęci.
Kałuża zamarznięta, ale ryby już aktywnie pływają.. tylko kaczek jeszcze nie było. Może mieszkający bażant je płoszy???
Albo moja Kota... tak, mam kotkę.. ja przeciwniczka kotów.. Z kotami widocznie jak jak z ogrodem, trzeba dorosnąć aby polubić.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.