Nowalijka
07:29, 23 lis 2016

Dołączył: 22 lis 2016
Posty: 2725
Witam Wszystkich, mam na imię Ela, mieszkam w Gdańsku, mam męża, dorosłego syna i najukochańszą psinę, która ma 8 lat. Mimo czterdziestu wiosenek do lipca 2015 nie miałam żadnej pasji, żadnych konkretnych zainteresowań. Poszukiwałam bardzo długo..., aż w marcu 2015 koleżanka zaprosiła mnie na swoją działkę. Wtedy stał się cud
. Zapragnęłam mieć kawałek ogródka. Postanowiłam zadbać o to, żeby jeszcze w tym samym roku stać się jego posiadaczem. Los mi sprzyjał. W lipcu 2015 roku ta sama koleżanka zadzwoniła do mnie z informacją, że jej sąsiad zamierza odstąpić swoją działkę. Nie zastanawiałam się długo, jeszcze tego samego dnia dokonałam rekonesansu terenu a już po dwóch tygodniach byłam posiadaczem ogródka o powierzchni 380 m2.
Dodać trzeba, że za płotem mam wcześniej wspomniana koleżankę
, więc mam z kim "kawkować". Mimo iż działka była zadbana postanowiłam wprowadzić tam swoje rządy. I tak już drugi rok działam, kopię, przesadzam, wycinam, podlewam, pielęgnuję… i popełniam błędy.
Moja działka nie jest jeszcze tak piękna jak Wasze ogródki ale wierzę, że z Waszą pomocą stanie się w krótkim czasie moim rajem. Kocham to miejsce, uwielbiam tam przebywać, każdą odłożoną złotówkę przeznaczam na ogród. Mam wiele pomysłów ale nie umiem ich realizować. Mimo pasji nie mam zmysłu projektowania, wiem jaki ogród chciałabym mieć, ale gorzej z realizacją. Dlatego postanowiła się z Wami zaprzyjaźnić, wierzę, że znajdą się bratnie dusze, które pomogą rozwiązać moje wątpliwości…
Oto kilka moich zdjęć z lipca 2016, mam ich więcej, ale teraz muszę uciekać do pracy. Jeszcze do Was wrócę...

Dodać trzeba, że za płotem mam wcześniej wspomniana koleżankę

Moja działka nie jest jeszcze tak piękna jak Wasze ogródki ale wierzę, że z Waszą pomocą stanie się w krótkim czasie moim rajem. Kocham to miejsce, uwielbiam tam przebywać, każdą odłożoną złotówkę przeznaczam na ogród. Mam wiele pomysłów ale nie umiem ich realizować. Mimo pasji nie mam zmysłu projektowania, wiem jaki ogród chciałabym mieć, ale gorzej z realizacją. Dlatego postanowiła się z Wami zaprzyjaźnić, wierzę, że znajdą się bratnie dusze, które pomogą rozwiązać moje wątpliwości…
Oto kilka moich zdjęć z lipca 2016, mam ich więcej, ale teraz muszę uciekać do pracy. Jeszcze do Was wrócę...






