inya
12:50, 11 maj 2011

Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 140
Ten kawałek ziemi sprezentowała mi moja ukochana babcia. Wie, że zawsze marzyłam o tym, aby tu spędzić życie
W dzieciństwie uwielbiałam przesiadywać nad stawem. Dwa lata temu wybudowaliśmy dom i pomalutku porządkowaliśmy teren dookoła. Jestem typowo blokowym laikiem, który zapragnął mieć swój własny zaciszny kącik blisko natury
Trzy lata temu zaczęliśmy od skoszenia (wykarczowania wręcz) zastanej trzciny. Jest ona największym moim (i sąsiadów) utrapieniem. Twarda, głęboko zakorzeniona i odporna. Podobno receptą jest częste koszenie trawy. Póki co pierwszą posiałam, zobaczymy rezultaty





Trzy lata temu zaczęliśmy od skoszenia (wykarczowania wręcz) zastanej trzciny. Jest ona największym moim (i sąsiadów) utrapieniem. Twarda, głęboko zakorzeniona i odporna. Podobno receptą jest częste koszenie trawy. Póki co pierwszą posiałam, zobaczymy rezultaty




____________________
Marta - mój Diamentowy ogród :)
Marta - mój Diamentowy ogród :)