AgataP
10:08, 04 lut 2016

Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7773
Witajcie, od dłuższego czasu podglądam Was anonimowo i chyba przyszła pora by się oficjalnie przedstawić.
Mam na imię Agata i lat 42
Moje przygoda z ogrodem zaczęła się niedawno. Obecny ogród to działka o powierzchni 2083 m2. Dziwna liczba metrów jest wynikiem tego, iż działka jest fragmentem obejścia rolniczego. Całe gospodarstwo zostało przejęte przez gminę, a obejście dzierżawione było przez kilkanaście lat przez różne osoby. W roku 1993 działka została wystawiona na sprzedaż. Była obrazem nędzy i rozpaczy. Ale gdy ja zobaczyłam od razu poczułam, że to będzie moje miejsce.
Wygraliśmy przetarg, rodzice mięli miejsce wypoczynku, ja stałam się właścicielem. Nie od razu pochłonęło mnie ogrodnictwo, musiało minąć kilka lat, musiałam doświadczyć życia, nabrać doświadczenia i nauczyć się zmagać z przeciwnościami...
Tak wyglądał domek, który był kiedyś oborą, a potem stał się "dachem nad głową" kolejnych właścicieli.
Mam na imię Agata i lat 42

Moje przygoda z ogrodem zaczęła się niedawno. Obecny ogród to działka o powierzchni 2083 m2. Dziwna liczba metrów jest wynikiem tego, iż działka jest fragmentem obejścia rolniczego. Całe gospodarstwo zostało przejęte przez gminę, a obejście dzierżawione było przez kilkanaście lat przez różne osoby. W roku 1993 działka została wystawiona na sprzedaż. Była obrazem nędzy i rozpaczy. Ale gdy ja zobaczyłam od razu poczułam, że to będzie moje miejsce.
Wygraliśmy przetarg, rodzice mięli miejsce wypoczynku, ja stałam się właścicielem. Nie od razu pochłonęło mnie ogrodnictwo, musiało minąć kilka lat, musiałam doświadczyć życia, nabrać doświadczenia i nauczyć się zmagać z przeciwnościami...
Tak wyglądał domek, który był kiedyś oborą, a potem stał się "dachem nad głową" kolejnych właścicieli.

____________________
Z Pszenicznej...
Z Pszenicznej...