Witam wszystkich
Parę dni temu weszłam na Ogrodowisko przez przypadek i chyba już zostanę na nim na dłużej. Przyznam szczerze, że nie mogę się od niego oderwać. Tak bardzo mnie wzięło, że postanowiłam napisać również o moim ogrodzie. Jestem obecnie w wielkiej, czarnej dziurze, bo uzmysłowiłam sobie, że chcę mieć ogród podobny do Waszych, a niestety mam zupełnie inny. Przede wszystkim w moim ogrodzie mam zawsze bardzo dużo roślin jednorocznych z własnego siewu. Ale roboty przy tym jest bardzo dużo a ja nie bardzo mam siłę żeby w nim pracować. Część rabat mam wyścielonych włókniną, a to po to żebym nie musiała ciągle plewić. Tylko że tu wyczytałam, że wszyscy jesteście przeciwnikami tej sztuczności. I teraz nie bardzo wiem, co mam zrobić. Mam duże pole do popisu, bo działka ma około 3000 m2. Tyle na wstępie. I parę zdjęć

Gocha napisał(a)

Witam wszystkich

Może i jednoroczne ale urodziwe niezwykle w tej masie!

Witaj! Na tym forum non stop są burze mózgów i przemiany udane. Wsparcie będzie na pewno.
Od czego chcesz zacząć zmiany? Włókninę już wyrzuciłaś?

Witaj Gosia
Ogród masz duży i kolorowy Jeśli coś chcesz zmienić to na pewno inspiracji nie zabraknie
Włókninę miałam, ale pozbyłam się .Nie mam zbyt dużo do opielenia, daję rade

Proszę o więcej zdjęć

Witam. Ale fajnie, że ktoś się do mnie odezwał.Dziękuję Wam. Na razie muszę się połapać we wszystkim bo nigdy nie korzystałam z żadnego forum. Muszę gdzieś doczytać jak mam zrobić, żeby mój wątek pokazywał się pod moimi wpisami. Jeżeli chodzi o włóknin e to nie pozbyłam się jej jeszcze. Nie wiem czy mój M by się zgodził bo dopiero jesienią ją kładł. A ja mam naprawdę dużo ziemi do obrobienia i myślałam, że sobie trochę ułatwię odchwaszczanie. Myślę, że na razie ją zostawię to przynajmniej mi nie zarośnie a będę robiła winnych miejscach. Właśnie idąc za Waszymi radami kupiłam dzisiaj 14 sztuk bukszpanów i 6 malutkich lawend.Jak się trochę skupię na wyszukaniu zdjęć to je zamieszczę.

Jeszcze parę fotek mojej nieszczęsnej włókniny.




Muszę mieć ogrodzone od psa bo mi właziła i łamała krzewy i przegryzała te na pniu.

Dorota dopiero teraz zauważyłam, że Ty z moich okolic. Jak miło.

Gocha napisał(a)

Dorota dopiero teraz zauważyłam, że Ty z moich okolic. Jak miło.

Ja lubelska A Ty z której strony Lublina?

Od strony Konopnicy a Ty z której?

Znam ten ból kiedy zajrzy się tutaj po raz pierwszy i wyjrzy na swój ogród. Wszystko co wcześniej cieszyło i wydawało się piękne nagle wydaje się zupełnie inne. W naszym ogrodzie też były początkowo rośliny jednoroczne. Niemal co rok wysiewane w rzędach lobelie, nemezje, aksamitki, nagietki astry i cynie. Oczywiście każda w sobie urocza, Ale gdy się tu znalazłam też zapragnęłam ogrodowiskowego ogrodu. Powoli dosadzałam i wymieniałam rośliny na sztandarowe ogrodowiskowe: hortensje, trawy, żurawki funkie. Będę zaglądać jak Tobie zmiany wychodzą.

Witaj Asia.Dzięki że zajrzałaś i za pocieszenie mnie.Przyznam, że jestem z lekka przerażona tym co powinnam zrobić w swoim ogrodzie, żeby był chociaż trochę podobny do ogrodowiskowego.Kwiaty jednoroczne bardzo mi się podobały jak już kwitły ale strasznie dużo przy nich pracy. Zawsze siałam cynie, astry,, aksamitki i kupowałam jeszcze lobelie i begonie.Spróbuję na razie zmienić ten okrągły kawałek ale nie bardzo wiem jak.Mam tam posadzone na stałe tawuły o jasnych listkach i na środku brzozę zwisającą. chyba zaraz pójdę zrobić zdjęcie i wstawię go.