isia33
00:38, 06 mar 2011
Dołączył: 03 mar 2011
Posty: 1451
Witam, mam na imię Iwona, jestem mamą dwóch łobuziaków: synek ma 3 latka a córcia roczek. O ogrodzie marzę od kilku lat ale ciągle coś stoi na przeszkodzie. Pierwszym spowalniaczem był mój mąż, chciał tylko trawnik, następnymi dwie ciąże z problemami, potem maluchy i praca. W ogrodzie zaczęłam coś robić dzięki darowiznom teściowej i mamy - ale to był i jest straszny chaos. W międzyczasie coś tam poczytałam, kupiłam, posadziłam i zrobiłam to, co większość początkujących, dużo i po jednej roślince. Kolejnym spowalniaczem jest moje niezdecydowanie, raz chcę to, raz tamto i nadal stoję w punkcie wyjścia. No i najgorszy spowalniacz - nie mam za grosz zmysłu artystycznego ):

Uploaded with ImageShack.us
To jest widok na trawnik przed domem, widoczny z kuchni i salonu na piętrze. Mało tego a chciałabym, żeby pulsowało życiem.

Uploaded with ImageShack.us
Po drugiej stronie kostki jest długaśna ale bardzo wąska i płytka rabatka, zaledwie 40 cm szerokości.

Uploaded with ImageShack.us
To jest widok na trawnik przed domem, widoczny z kuchni i salonu na piętrze. Mało tego a chciałabym, żeby pulsowało życiem.

Uploaded with ImageShack.us
Po drugiej stronie kostki jest długaśna ale bardzo wąska i płytka rabatka, zaledwie 40 cm szerokości.
____________________
Iwona Raczkujący ogród Iwony
Iwona Raczkujący ogród Iwony