nl_kinia
22:45, 12 cze 2012

Dołączył: 04 cze 2012
Posty: 310
Witam serdecznie wszystkich ogrodomaniaków 
słowa piosenki Golców towarzyszą mi od trzech tygodni niemal bez przerwy, ponieważ właśnie 3 tyg temu otrzymaliśmy z mężem w spadku gospodarstwo, miejsce, które zupełnie nagle i niespodziewanie stanie się kiedyś, w przyszłości, naszym domem. Domem przed którym będzie mój własny ogród. Ogród o którym nie mam zielonego pojęcia, ogród który jeszcze niedawno w myślach był jedynie równiutką trawką otoczoną żywopłotem ...
No tak – niedawno – dopóki koleżanka nie poleciła mi Ogrodowiska! Zaczarowaliście mnie swoimi aranżacjami, przepysznymi kolorami, które prezentują się zachwycająco!
Odwiedzam tutejsze ogrody z coraz większym zachwytem i coraz bardziej pewna, że mój jednak nie skończy się li tylko na trawce...
Co mamy?
oprócz pola dostaliśmy także kawał działki „budowlanej” 50m x 100m na której stoją: budynek gospodarczo-mieszkalny (w odległej przyszłości pozostanie jedynie jako gospodarczy), stodoła oraz budynek gospodarczy z „poddachem”, w którym obecnie urzędują dwie suki.
w tym roku planujemy uprzątnąć działkę z samosiejek, nawieźć ziemi na obniżony teren przy wjeździe od strony wschodniej (od strony zachodniej ziemia będzie z wykopów pod dom), rozebrać stare drewniane ogrodzenie i zastąpić je siatką. Być może uda się także dociągnąć wodę (teraz jest tylko ze studni) i to pewnie będzie wszystko na co wystarczy funduszy...
już w myślach umieściłam na działce nasz przyszły dom - dworek z projektu Tercja
oraz wstępnie podzieliłam dostępne miejsce, w przyszłości będzie to wyglądało (mniej więcej) tak:
od strony wschodniej na całej długości będziemy mieli za sąsiadów teściów co niestety nie napawa nas hura-optymizmem, więc od razu kombinuję jakie ogrodzenie żywopłotowe nasadzić, żeby spełniło funkcję skutecznie odizolowującą...
teść od drogi oraz do połowy naszej "części reprezentacyjnej" ma żywopłot z buku i (póki co) ja także będę chciała zasłonić frontową (od północy) siatkę bukiem (bo dobrze maskuje) - do jesieni mam jeszcze trochę czasu do namysłu...
czytam wszędzie na Ogrodowisku, że nasadzeń czegokolwiek nie powinno sie rozpoczynać przed otynkowaniem domu - nasz jeszcze jest w planowych powijakach, a ja już mam kilka nasionek w domu...
jak myślicie - żywopłot wokoło (tzn strona północ i wschód) oraz przedogródek w części północno-wschodniej to jednak za dużo będzie i bardzo przeszkodzi w budowie?
co do samego przedogródka, to miałam już kilka koncepcji, ale wzajemnie sie wykluczają i ostatecznie nie zdecydowałam się na nic... chciałabym popełnić jak najmniej błędów, dlatego też piszę tu do Was elaborat, bo mam nadzieję, że pomożecie nakreślić [na razie tylko] schemat tego przedogródka...
sama część reprezentacyjna przed dworkiem raczej powinna byc symetryczna i "poukładana", jednak wytyczona bokiem droga, której nie chcemy przesuwać oraz mój obecny zachwyt ogrodami angielskimi skutecznie utrudniają myślenie
no ale - tak czy inaczej: część wschodnia oraz (w przyszłości) część zachodnia powinny się zgrywać, a po nawiezieniu ziemi na część płn/wsch jesienią zechcę coś już może zasadzić na rabacie na przyszły rok - a przynajmniej zechcę wytyczyć granice rabaty, aby zasiac wokoło trawę...
no i przyszedł czas na podsumowanie czego oczekuję od ogrodu i ile czasu na niego będę miała - trudne to do określenia osobie, która do tej pory nawet kaktusa potrafiła uśmiercić
mam nadzieję, że na dbanie o rabatkę znajdę wystarczająco dużo samozaparcia (bo wtedy i czas się wygospodaruje), jednak nadal bardziej od kwiatków zachwycają mnie "krzaki" np. takie:
no ale tego typu zestaw to dopiero po budowie domu - zdaję sobie z tego sprawę

tymczasem ...
TU NA RAZIE JEST ŚCIERNISKO ...
część płn/zach czyli zupełnie zarośnięta duża część przedogródka widziana od strony wjazdu (w miejscu samochodu będzie frontowa ściana domu)
oraz widok od strony gospodarstwa na drogę wjazdową i na część płn/wsch, czyli mała część przedogrodka, którą chcę już teraz natychmiast zagospodarować
pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Kinga

słowa piosenki Golców towarzyszą mi od trzech tygodni niemal bez przerwy, ponieważ właśnie 3 tyg temu otrzymaliśmy z mężem w spadku gospodarstwo, miejsce, które zupełnie nagle i niespodziewanie stanie się kiedyś, w przyszłości, naszym domem. Domem przed którym będzie mój własny ogród. Ogród o którym nie mam zielonego pojęcia, ogród który jeszcze niedawno w myślach był jedynie równiutką trawką otoczoną żywopłotem ...
No tak – niedawno – dopóki koleżanka nie poleciła mi Ogrodowiska! Zaczarowaliście mnie swoimi aranżacjami, przepysznymi kolorami, które prezentują się zachwycająco!
Odwiedzam tutejsze ogrody z coraz większym zachwytem i coraz bardziej pewna, że mój jednak nie skończy się li tylko na trawce...
Co mamy?
oprócz pola dostaliśmy także kawał działki „budowlanej” 50m x 100m na której stoją: budynek gospodarczo-mieszkalny (w odległej przyszłości pozostanie jedynie jako gospodarczy), stodoła oraz budynek gospodarczy z „poddachem”, w którym obecnie urzędują dwie suki.
w tym roku planujemy uprzątnąć działkę z samosiejek, nawieźć ziemi na obniżony teren przy wjeździe od strony wschodniej (od strony zachodniej ziemia będzie z wykopów pod dom), rozebrać stare drewniane ogrodzenie i zastąpić je siatką. Być może uda się także dociągnąć wodę (teraz jest tylko ze studni) i to pewnie będzie wszystko na co wystarczy funduszy...

już w myślach umieściłam na działce nasz przyszły dom - dworek z projektu Tercja

oraz wstępnie podzieliłam dostępne miejsce, w przyszłości będzie to wyglądało (mniej więcej) tak:

od strony wschodniej na całej długości będziemy mieli za sąsiadów teściów co niestety nie napawa nas hura-optymizmem, więc od razu kombinuję jakie ogrodzenie żywopłotowe nasadzić, żeby spełniło funkcję skutecznie odizolowującą...
teść od drogi oraz do połowy naszej "części reprezentacyjnej" ma żywopłot z buku i (póki co) ja także będę chciała zasłonić frontową (od północy) siatkę bukiem (bo dobrze maskuje) - do jesieni mam jeszcze trochę czasu do namysłu...
czytam wszędzie na Ogrodowisku, że nasadzeń czegokolwiek nie powinno sie rozpoczynać przed otynkowaniem domu - nasz jeszcze jest w planowych powijakach, a ja już mam kilka nasionek w domu...

jak myślicie - żywopłot wokoło (tzn strona północ i wschód) oraz przedogródek w części północno-wschodniej to jednak za dużo będzie i bardzo przeszkodzi w budowie?

co do samego przedogródka, to miałam już kilka koncepcji, ale wzajemnie sie wykluczają i ostatecznie nie zdecydowałam się na nic... chciałabym popełnić jak najmniej błędów, dlatego też piszę tu do Was elaborat, bo mam nadzieję, że pomożecie nakreślić [na razie tylko] schemat tego przedogródka...
sama część reprezentacyjna przed dworkiem raczej powinna byc symetryczna i "poukładana", jednak wytyczona bokiem droga, której nie chcemy przesuwać oraz mój obecny zachwyt ogrodami angielskimi skutecznie utrudniają myślenie

no ale - tak czy inaczej: część wschodnia oraz (w przyszłości) część zachodnia powinny się zgrywać, a po nawiezieniu ziemi na część płn/wsch jesienią zechcę coś już może zasadzić na rabacie na przyszły rok - a przynajmniej zechcę wytyczyć granice rabaty, aby zasiac wokoło trawę...
no i przyszedł czas na podsumowanie czego oczekuję od ogrodu i ile czasu na niego będę miała - trudne to do określenia osobie, która do tej pory nawet kaktusa potrafiła uśmiercić

mam nadzieję, że na dbanie o rabatkę znajdę wystarczająco dużo samozaparcia (bo wtedy i czas się wygospodaruje), jednak nadal bardziej od kwiatków zachwycają mnie "krzaki" np. takie:
no ale tego typu zestaw to dopiero po budowie domu - zdaję sobie z tego sprawę



tymczasem ...
TU NA RAZIE JEST ŚCIERNISKO ...
część płn/zach czyli zupełnie zarośnięta duża część przedogródka widziana od strony wjazdu (w miejscu samochodu będzie frontowa ściana domu)

oraz widok od strony gospodarstwa na drogę wjazdową i na część płn/wsch, czyli mała część przedogrodka, którą chcę już teraz natychmiast zagospodarować


pozdrawiam wszystkich odwiedzających

Kinga
____________________
Kingi ogrodowe początki
Kingi ogrodowe początki