Danusza
10:51, 07 mar 2012

Dołączył: 30 wrz 2010
Posty: 2192
Wszelkie komentarze proszę wstawiać w wątku Ogród Danuszy - odsłona 2
Tak na prawdę to ogród mam jak wyszłam za mąż i to dopiero jak dzieci trochę podrosły. Na początku było skromnie małe wydzielone poletko, na tyłach domu w miejscu nasłonecznionym jak to kiedyś na wsi bywało wyrzucano obornik, legły się tam mrowie pokrzyw. Teraz tam mam warzywniak i kwiaty uprawiane bez nawozu rosną jak oszalałe.
Najlepsze są spacery raniutko o świtaniu, boso z kubkiem kawy i planowanie co tu zrobić
wokół domu są 4 jeziorka, zarybione
to jeden z nich
a tu drugi
Tak na prawdę to ogród mam jak wyszłam za mąż i to dopiero jak dzieci trochę podrosły. Na początku było skromnie małe wydzielone poletko, na tyłach domu w miejscu nasłonecznionym jak to kiedyś na wsi bywało wyrzucano obornik, legły się tam mrowie pokrzyw. Teraz tam mam warzywniak i kwiaty uprawiane bez nawozu rosną jak oszalałe.
Najlepsze są spacery raniutko o świtaniu, boso z kubkiem kawy i planowanie co tu zrobić

wokół domu są 4 jeziorka, zarybione
to jeden z nich
a tu drugi