siaaska
17:16, 09 lis 2011

Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 1549
Witam wszystkich na naszym małym skrawku ziemi z błękitnym niebem nad głowami - naszym niebem 
Działkę kupiliśmy końcem 2007 roku niecałe 10 arów. Piękne widoki na góry dookoła
Początkowo nie wyglądała rewelacyjnie. Było to pole na którym trawa była koszona chyba tylko raz w roku, ale i tak się nam podobała.
Mieszkaliśmy w centrum Bielska przy jednej z głównych ulic i zawsze marzyliśmy o ciszy, spokoju, kawałku zieleni i własnym małym domku. I nasze marznie się spełniło
Mamy swój własny mały raj na ziemi 
W 2008 udało się nam wykopać studnię, zrobić małą altankę, warzywniak i kompostownik. W październiku przyszedł też na świat nasz synek Kubuś
Wiosną 2009roku rozpoczęliśmy budowę naszego wymarzonego domku i nasze prace ogrodnicze ograniczyły się do koszenia trawy i uprawy warzyw. Posadziliśmy też drzewka owocowe, niestety zostały poobgryzane przez sarenki
2010 upłyną nam na wykańczaniu domku i we wrześniu mogliśmy się przeprowadzić. Nie był do końca wykończony ale nie chcieliśmy czekać więcej z przeprowadzką. W październiku już w nowym domku urodziła się Natalka
I tak oto mamy dwóch małych pomocników do pracy w ogrodzie. Natalka na razie niewiele pomaga więcej przeszkadza ale za to Kubuś nie odstępuje na krok.
Zimą nie było lekko. Troszkę nas zasypało ale przeżyliśmy

Działkę kupiliśmy końcem 2007 roku niecałe 10 arów. Piękne widoki na góry dookoła

Początkowo nie wyglądała rewelacyjnie. Było to pole na którym trawa była koszona chyba tylko raz w roku, ale i tak się nam podobała.
Mieszkaliśmy w centrum Bielska przy jednej z głównych ulic i zawsze marzyliśmy o ciszy, spokoju, kawałku zieleni i własnym małym domku. I nasze marznie się spełniło



W 2008 udało się nam wykopać studnię, zrobić małą altankę, warzywniak i kompostownik. W październiku przyszedł też na świat nasz synek Kubuś



Wiosną 2009roku rozpoczęliśmy budowę naszego wymarzonego domku i nasze prace ogrodnicze ograniczyły się do koszenia trawy i uprawy warzyw. Posadziliśmy też drzewka owocowe, niestety zostały poobgryzane przez sarenki

2010 upłyną nam na wykańczaniu domku i we wrześniu mogliśmy się przeprowadzić. Nie był do końca wykończony ale nie chcieliśmy czekać więcej z przeprowadzką. W październiku już w nowym domku urodziła się Natalka

Zimą nie było lekko. Troszkę nas zasypało ale przeżyliśmy


____________________
Asia - Nasz mały raj na ziemi i www.siaaska.zieloneblogi.pl
Asia - Nasz mały raj na ziemi i www.siaaska.zieloneblogi.pl