Witam wszystkich.

Tak jak inni tu zalogowani od dłuższego czasu oglądam Wasze śliczne ogrody. Spróbuję i ja pokazac swój. W moim ogrodzie królują rododendrony. Uważam że są to najpiękniejsze rośliny na świecie. Jak tylko znajdę kawałek wolnego miejsca i zastanawiam się co tam posadzic to i tak po przeglądzie wszystkich roślin wychodzi mi że tylko rododendron będzie w tym miejscu wyglądał odpowiednio dobrze.Ten pierwszy wpis jest na razie dośc krótki,ale jeszcze dziś wieczorem postaram sie napisac więcej i może jak się mi uda wstawię zdjęcia. Na razie wszystkich serdecznie pozdrawiam.

Witaj!Mamy więc jeszcze jedną Bogdzię!
Pokazuj swoje cudeńka i pisz,teraz kończą się ogrodowe prace,ale i tak myślimy o naszych roślinach i naszych ogrodach!
Mam nadzieję,że się zadomowisz......

Witaj Bogdzia . Czekam bardzo na zdjęcia .Też uważam że Rh to piękne i szlachetne rośliny. Ciekawy jestem właśnie w jakich warunkach u Ciebie żyją .

Witaj - jestem ciekaw Twojego ogrodu - i ile kryje w sobie tych rh

Hania z Dwóch światów także je bardzo lubi

Witam - ja też uwielbiam rododendrony - mój ulubiony to Germania.

haha Rozbawiłaś mnie Bogdzia jak nie wiadomo co to - rododendron Musisz być już zaprawiona w
bojach bo uprawa tych pięknych roślin nie jest łatwą sprawą. Ja mam do czynienia tylko z Cunningham's
White i jakoś mi się udają. tfu tfu Dla mnie ulubioną rośliną jest cis, sadze wszędzie, mam już obłęd

Cześć Bogdziu! Ja też lubię Rh, ale wielu nie mam. Czekam na zdjęcia również.

Dziękuję wszystkim za miłe słowa na powitanie,a szczególnie Hani Andrus która pierwsza się odezwała czym sprawiła mi wielką radosc bo jesteśmy niemal w jednym wieku. Wszystkim pozostałym też bardzo dziękuję. No pozostaje mi jeszcze odpowiedziec na pytanie Sebka: ponieważ moja działka ma ok 3500m to trochę tych rododendronów się zmieściło. Liczyłam jakieś 3 lata temu to było ok 300 (chodzi o nazwę rodzajową czyli obejmującą rododendrony, azalie i azalie japońskie). Od tego czasu trochę przybyło ale już niewiele bo te które miałam tak się rozrastają że co rok jest przesadzanie a niestety już nie bardzo jest gdzie je przesadzac.Są różnej wielkości bo w pierwotnym planie miałam sporo rabat bylinowych,które już nawet były obsadzone,niestety wymagały ciągłego pielenia(nie stosuję kory,nie mam do niej przekonania), a przez to pielenie miałam stale wysokie ciśnienie.Któregoś dnia gdy wyjechałam mój M w trosce o moje zdrowie wszystkie byliny wyrzucił na kompostownik,tak je przy tym niszcząc,że nawet sąsiadom nie było co dac.Na ich miejsce wsadziłam rododendrony,które są sporo mniejsze od tych wcześniej sadzonych, a ciśnienie nadal mam wysokie mimo tak wielkiej troski mijego M.Tyle tytułem wstępu,a teraz pierwsze zdjęcia(jak się uda)



to widok z salonu na mój ogród

Witaj, czy Twoje rododendrony ( nie azalie), rosną również w pełym słońcu? Ja ich nie sadzę, właśnie ze względu na brak cienia. A miałabym ochotę.