Ten wątek jest bardzo potrzebny, bo w każdym niemal ogrodzie znajduje się coś takiego, co albo służyło do czegoś innego w przeszłości i zostało zaadaptowane w ogrodzie, albo przechodzi z pokolenia na pokolenie. Nazywamy to antykami w najlepszym przypadku , albo starociami, jeśli nie mają wartości historycznej.
A ja uwielbiam starocie, i to nie tylko w ogrodzie.
Warto się nad nimi pochylić, gdy leżą gdzieś zapomniane na strychu, albo złomowisku.
W naszych ogrodach odzyskają dawny blask, a nawet mogą zmienić przeznaczenie. Kute ogrodzenie może posłużyć jako podpora dla pnączy, wilklinowy kosz jako osłonka, stare garnki czy konewki jako ozdoby, kamienne poidełko jako zbiornik wodny do pojenia ptaków lub miniaturowy ogródek skalny.
Zbieram także stare narzędzia, mam już pokaźną kolekcję. Te przedmioty mają duszę, nie wyobrażam sobie, abym mogła je wyrzucić, jak robią to niektórzy ze starociami. Ja zbieram i wynajduję dla nich nowe przeznaczenie. Jeśli macie takie przedmioty, pokażcie jaką teraz rolę spełniają w ogrodzie?

Giełdy antyków w Polsce tutaj

Moje stare hobby - konewki (mam pokaźną kolekcję) , obecne hobby : stare narzędzia ogrodnicze, którym Witek przywraca blask.

Zacznę jednak od Anglii, bo uwielbiam stare taczki i wały do trawnika.

Stary wał do trawnika



Drewniana taczka jako kwietnik



Ołowiana urna



Kamienne poidełko jako kwietnik

Antyczna donica



Schody z potłuczonej porcelany



Stołki ze starych pni



Krzesło z gałęzi

o własnie takie krzesełko chciałam sobi e gdzies w ogrodzie postawić.A może sbie sama takie zrobię?hmmm...

no własnie takie "graty" mi sie też podobają-chyba musszę kiedys na dłużej pojechać do Cioci na wieś i spenetrować Jej stryszki

Dobre podejście, pojechać do rodziny i popatrzeć po szopkach.
A takie krzesło można rzeczywiście zrobić. To dość łatwe.

Mam w piwnicy metalowy kociołek i płaską metalową wanienkę, która służyła ekipie remontowej do rozrabiania zaprawy cementowej (chyba trzeba by czymś ją wyścielić, bo resztek zaprawy raczej nie da się wyskrobać a mogłaby roślinom zaszkodzić). Chyba wiosną posadzę w nich jakieś kwiatki. Przypominam sobie, jak Alan Titchmarsh w jednym z odcinków Świata Ogrodów dawno temu nadawanych w TVP taką piękną biało - jasnoróżową kompozycję stworzył w podobnym kociołku.

Pamiętam te odcinki, oglądałam chyba wszystkie, ale z kociołkiem nie pamiętam, muszę przejrzeć, bo nagrywałam. Dzieki tym programom dowiedziałam się o Chelsea Flower Show i, że w Anglii są ogrody do zwiedzania.

Świetny wątek. Pokazywałam w swoim wątku,ale nie każdy musi czytać,więc pokazuję część moich staroci.


Stara tarasowa tralka z jakiegoś niemieckiego pałacu.



Poidełko dla ptaków kupione na starociach. Na pniu prezentuje się najładniej.



Klatka ze staroci[bez dna,ale mnie niepotrzebne] i autentyczny bardzo stary stolik ogrodowy,prezent od Przyjaciół.
Mam jeszcze trochę,ciąg dalszy nastąpi.

Grazynko,
dzisiaj ogladałam któreś wydanie "mojego pięknego ogrodu"czyżby był tam Twój ogród?właśnie to zdjęcie z podpisu chyba mi się skojarzyło

Czuję się zdemaskowana! Tak,to prawda,to mój ogród. Ach,my ogrodnicy jakoś zawsze się poszukamy,rozpoznamy. Ja ogród Danusi i Jej projekty znałam długo przed "Ogrodowiskiem".A zdjęcie z podpisu jest moim ulubionym,dlatego właśnie to.

gardenarium napisał(a)

Drewniana taczka jako kwietnik

i jeszcze mi się podoba ta tablica a w szczególności napis