No to ja pojade po bandzie - zajezdzam do Pęchcina niezbyt często, po drodze do rodziny, w różnych terminach (mam 200km). Kiedys (nie pamietam w którym roku) wpadam, a tam na parkingu kilka osób debatuje i pakuje zakupy do aut. Zastanawiałam sie skąd znam niektóre twarze - zajarzyłam dopiero wieczorem, że to ostatnie osoby pakowały sie po zlocie Brawo ja
Kasiu miałam na myśli, że właśnie termin uzgodniony i przez te 2,5 mca każdy sobie jakoś przez ten czas zarezerwuje.
To nie jest wyjazd z Krakowa do Warszawy Pendolino tylko wiesz gdzie bez samochodu ani rusz. Chyba, że się myle.
Ktoś napisał, że mało chętnych, trzeba każdemu wysłać ogłoszenie wiesz jak to jest jak nie napiszesz to.....
Ja biorę pod uwagę jak najbardziej - juz w zeszłym roku chciałam, ale wtedy mi się nie udało u mnie sporo składowych na to idzie i dopiero bliżej terminu mogę się zdeklarowac, ale chętnie bym się dokoptowala do czyjegoś auta, bo nie wiem czy uda mi się zorganizować swój transport.
My mamy pod 400 km...i byliśmy na 5-leciu 3.czerwca jak najbardziej mi pasuje. Jeżeli nic nie wypadnie będziemy
Do mnie na zlot do Pszczyny Ewcia z Gdańska do Pszczyny przyjechała, to nie mówcie o odległościach
Ja to bym kiedyś na zlot Śląski jakiś się wybrała ale na tym terenie jestem sama. I nikt po drodze nie miałby by mnie zabrać. Dlatego zawsze cieszę się jak mogę jechać do Pęchcina. Będzie super.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)