ElzbietaFranka napisał(a)

Pod zwirem w suchym potoku jest zolta rura drenazowa. Woda splywa do suchego oczka. W suchym oczku jest wkopana rura o srednicy 40 cm na wys 1 m rozprowadzajaca w ziemi to co splynie z zoltych rur.

Jezeli nie splywa z suchego oczka to znak, ze ziemia ma juz nadmiar wody.
Dzisiaj znowu to samo.

Elu u mnie też pada od samego rana...licho nadało taką wiosnę...a jeszcze i przymrozkami straszą

Ela, opisz trochę dokładniej jak masz zrobione suche strumienie i stawy- głębokości mnie interesują; jaką folią wyłożone; średnice rur drenażowych i czy są pod folią czy na niej. Wszystko co wiesz. Pomoże mi to zrobić u nas, bo widzę, że warunki mamy bardzo zbliżone.

Chanel, piękniste azalie! Dzięki za nazwę, tak mało jest pachnących. Na razie znowu na taką miejsca nie mam, znowu
Pocieszę Cie trochę...u nas ze 3 lata temu były 2 powodzie, w ciągu 3 tygodni, rośliny w wodzie stały, ogólny bałagan...i większość roślin dała radę, tylko ostróżki zgniły. Pamiętam jak pokazywałam moją łezkę z roślinami stojącymi w wodzie...
U nas jest mokro, grząsko, ale nie aż tak źle. Chociaż moja przerabiana rabata nasączona jak gąbka, ziemia nie przerobiona, gliniasta...a ja tam niedawno 24 szałwie posadziłam, na pewno cierpią, ale jeszcze żyją.

ElzbietaFranka napisał(a)

Kasiu 3 pachnace

Miałam ją, padła mi niestety, pewnie kiepeska juz była od producenta.

Ma bardzo ładny zapach. A kwiaty urocze. Duże rozety.

Kasia napisze. Może zrobię foto z góry to wyślę.

Poczytałam i odpisałam

Kasiu jezeli wybudowal nie uszkadzajac zbieracza to nie jest jeszcze tak zle. Tak bylo u mnie. Bo przy przabudowie woda ciekla dopiero pozniej zostal wylaczony.

Zreszta do zbieracza dochodzi woda bardzo powoli, czesto przy budowie zasypywany ta sama ziemia czyli glina.

Zrył zbieracz na całej długości swojego domu, jakieś 20-25 m długości. To na pewno, a diabli wiedzą jak pod ogrodem. Jeśli tak, to to są 3 działki razem pewnie ze 130 mb. To w ogóle taki ciekawy gość. Rów wzdłuż swojej poseji dokładnie zasypał wrzucają śmiecie po budowlane i skoszoną trawę. Zgłosimy to do nadzoru budowlanego, bo to jest wzdłuż drogi wojewódzkiej, która na dodatek na mapach wojskowych widnieje jako strategiczna. Ciekawa ta droga tak w ogóle, bo ona jeszcze 5 lat temu była gruntowa z takimi wądołami i koleinami, że iść było strach. Teraz jest drogą bitą, żwirową, ale ma oświetlenie Nie wiem czy śmieszno, czy straszno.

Kasiu czy facet juz zakończył budowę bo jeśli nie macie prawo napisać na niego do nadzoru. Jego obowiązkiem jest przebudowac melioracje na terenie gdzie stoi budynek. Moze to tak dlugo robic do czasu zakonczenia budowy. Jezeli zbieracz jest pod jego budynkiem musi zrobic operat czyli projekt przebudowy i dolaczyc do dokumentow zakonczenia budowy do powiatowego inspe nadz bud.

Sprawdz na planach jak biegnie melioracja.

Jezeli zakonczyl budowe i zdal budowe to inspektor nic tu nie pomoze.
Wtedy tylko przez gmine i gmina moze mu nakazac. Zreszta masz pojecie o spolkach to bedziesz wiedziala jak dzialac.

Ale rowu przy drodze nie wolno mu zakopac, chyba ze zrobil przepusty - polozel rury - i mial pozwolenie.

Wszystko wiem, plany też mam. Zbieracz idzie środkiem pod jego domem. Sek w tym, że ten dom stoi na zbieraczu ponad 10 lat Ale wreszcie zgodził się pokryć koszty wykonania obejścia.

Z rowem jest 3 razy nie. Pełna samowolka.

Śnieg mnie dziś wygonił z ogrodu. Posadziłam tylko 3/4 tych roślinek, ktore wczoraj wykopałam u sąsiadki. Fajne, przede wszystkim zadarniacze.