Witajcie!

Idąc za przykładem wielu forumowiczów, postanowiłem założyć sobie wątek dotyczący własnego ogrodu, żeby wszystko było w jednym miejscu.

Ogród powstawał przez kilka lat, ponad dekadę temu, w sposób chaotyczny i często nieprzemyślany.
Rok temu pozwolono mi go zmodernizować wg własnego uznania.
Chciałbym stworzyć z niego dobrze wyglądające miejsce wypoczynku, a wszelkie prace w nim przeprowadzane wykorzystać jako własne portfolio ;]

Zrobiłem baaaardzo amatorski plan tylnej jego części (wstawiam więc plan i zdjęcia z poprzedniego roku).
Mam już trochę przemyśleń, ale największy problem sprawia mi jego południowa część (na dole planu). Niestety, zdjęcie jest tak wykadrowane, że przedstawia jedynie lipę i dwa solitery. Za nimi widać łąki.



Jak wspomniałem, plan jest jedynie orientacyjny, rysowany "z głowy".
Teraz widzę, że np. garaż i drewutnie za bardzo "weszły" na trawnik...ale ogólny zarys jest

Zastanawiałem się nad wycięciem szmaragdów z mojej strony działki.
Działka sąsiada jest położona nieco wyżej, pochyła (0,5-1m różnicy), więc odsłoniłoby to murek. Zatem wysokość szmaragdów od strony sąsiada wraz z murkiem to max. 6 m.
Gleba w ogrodzie jest lekka, przepuszczalna. Oryginalnie piaszczysta, z kilkoma dostawami kompostu i gleby gliniastej.
Rabaty na ogrodzie są utrzymane w kolorach biel, fiolet, róż, niebieski, czasem czerwony.

Poradźcie coś, proszę

Pozdrawiam serdecznie,
Kamil

G'woli rozjaśnienia - tam rośnie Betula czy Tilia?

Witaj


Myślę, że u ciebie błędem by było wycięcie tych wysokich szmaragdów - jestem pewna, że wspaniale osłaniają od wiatrów zwłaszcza zimą. Może wystarczy nadać im nowy sznyt, formę, podsadzić lub wkomponować w rabatę z roślinami o kontrastowym pokroju. Mozna stworzyć perełkę ogrodu.
Podrzucam inspiracje
https://pl.pinterest.com/pin/340021840593554461/

https://pl.pinterest.com/pin/340021840598038146/

https://pl.pinterest.com/pin/340021840593506629/

https://pl.pinterest.com/pin/340021840593505789/

https://pl.pinterest.com/pin/340021840592178962/

https://pl.pinterest.com/pin/340021840591037376/

https://pl.pinterest.com/pin/340021840590836085/

Lipa, czyli Tilia.
Betula to przecież brzoza, głupi ja....

Cóż, rosną one na wystawie północnej, sa wysokie, wątłe, nie tworzą zwartego szpaleru i same w sobie nie są gęste. Nie specjalnie mi ich szkoda, zwłaszcza że jest ich podwójny rząd, a największe wiatry i tak wieją od zachodu, nie od południa.
ale wiadomo, zawsze warto przemyśleć 2 razy likwidację czegokolwiek..

Zabieram się za przeglądanie, dziękuję

Witaj. Pięknie u Ciebie. Wstaw więcej zdjęć

Miło mi
To zdjęcia z poprzedniego roku, więc jeszcze sporo prac mnie czeka, żeby było na prawdę ładnie.
Ale wstawię tutaj wszystkie, którymi dysponuję, a po majówce pokażę, jaki jest etap zaawansowania prac

Co do tych szmaragdów, zastanawiam się, czy większe żurawki lub różaneczniki dałyby radę w miejscu tak długo zacienionym.... Na pewno trzeba je będzie przyciąć.
Tutaj także obiecuję zdjęcie już po majówce (mieszkam 200km od rodzinnego domu).



Trzy strzałki ze zdjęcia powyżej to teraz 2 szmaragdy i przycięty obok nich cis na zdjęciu poniżej:



Większość iglaków z południowej wystawy (od strony łąk) spalił niestety (stety!!!) pożar, który miał miejsce kilka lat temu. Szmaragdy ładnie odbiły, a cis właściwie w ogóle nie ucierpiał. Reszta poszła do wycięcia.

Na lewo od szmaragdów planuję zrobić szpaler z buków, a pod nim ogród ziołowy, o który prosiła siostra. Coś na kształt tego:



Ogród jest położony w sąsiedztwie łąk, w terenie prawie podmiejskim, więc narażony jest często na silne wiatry i trzaskające mrozy.
Większość roślin trzeba okrywać na zimę, ale są i takie, którym nawet i to nie pomaga. Także projektowanie czegoś trwalszego to przede wszystkim próby małej ilości roślin, czy podołają.
W związku z tym moje pierwsze szkice rabaty (zrobionej głównie z tego, co miałem pod ręką, a nie planowanej od zera) wyglądały mniej więcej tak:











I na koniec kolekcja sukulentów. Żal było wyrzucać rozrośnięte roślinki i kamienie, które były pod ręką. Wyszło całkiem fajnie, mimo że nijak się ma do ogółu ;P

Ciąg dalszy. Prace zaczęte we wrześniu ub. roku:





(brakuje tutaj rzutu z góry, ale nadrobi się )
Ogólnie było to zbiorowisko starych iglaków, pomiędzy nimi kamieni, gliny, żwiru wymieszanego z ziemią. Część iglaków oddałem babci, berberysy wziąłem na żywopłot przed ogrodzeniem, z drugiej strony działki, a 2 świerki kłujące, jeden biały Conic i ogromną kosodrzewinę (kosolimbę? miała jakieś 2 m wys.!) trzeba było wyciąć.
Zastąpiłem to nowymi nasadzeniami, stare "zmodernizowałem", a dodatkowo wykorzystałem to, co zalegało zaniedbałe latami w donicach ogrodowych, które same się już rozchodziły ze starości.
Obecnie planuję całkowitą wymianę 6-metrowego, chorego szpaleraz jałowców na zgrabne, zwarte i co najwyżej 2-metrowe Szmaragdy. Prace prowadzone są etapami, bo jestem w domu co jakieś 3-4 tygodnie, ale sukcesywnie idą do przodu
Aktualne zdjęcia będą już niedługo

Witam i wklejam Obrazkową ściągę do podpisu

Zrób sobie. Bardzo się przydaje jeśli odwiedzasz inne wątki.

Cześć, koniecznie zrób sobie podpis Fajnie się zapowiada u Ciebie. Zawsze podziwiam ludzi, którzy mają tyle samozaparcia i motywacji, żeby zajmować się ogrodem oddalonym od miejsca zamieszkania... Ja swój ogród i ogród mamy, w którym teraz pracuję, mam "pod nosem" a ciągle mam wrażenie, że życie utrudnia mi pracę tam jak tylko może

Szmaragdów bym nie wywalała. Taka fajna, duża ściana ciemnej zieleni będzie świetnym tłem do czegokolwiek Jeśli jest tam dużo cienia to dają radę hortensje a żurawki możesz śmiało sadzić bardzo jasne o cytrynowych liściach - lime marmalade, lime rickey, citronella. Mam tę ostatnią i jedną z dwóch pierwszych - bardzo dobrze przezimowały, już od wczesnej wiosny mają tyle ładnych liści, że zdobią rabatę Mam je w dużym cieniu. Do półcienia nadają się też derenie, np. elegantissima. Też fajnie rozświetlają.
Powodzenia!

Podpis zrobiony.

O tak, coś jasnego !!
Nie będzie może korespondować z resztą ogrodu, ale wszystko w nim jest w dość luźnym stylu, więc...
Jeśli żurawki, to koniecznie muszą mieć duuuuże liście (zauważyłem, że odmiany z matowymi liśćmi są właśnie dużych rozmiarów).
Zrobi się jasne podsadzenie, od dołu trochę podetnie, od góry przytnie w równą linię, i póki co będzie dobrze. Potem może pomyślę o nadaniu im jakiegoś bardziej ambitnego kształtu...

One w ogóle jakoś chorują, tylko nie wiem na co.
Mają igły miejscami czarne, tak jakby ktoś podpalił je zapalniczką.
Niemożliwe, żeby była to sprawka naszego psa, lub sypania nawozem po iglakach, bo jest to właściwie na każdym egzemplarzu w całym ogrodzie, na różnych ich wysokościach.
Porobię zdjęcia to wstawię. Macie pomysł, co to może być?

Kamil - takie pytania (ze zdjęciami) to wstawiaj w dziale rozpoznawania chorób. Mazan tam czuwa i pomoże.